Wpis z mikrobloga

Nigdy nie słuchałem rapu\hiphopu (kiedyś troche Calibra i to wszystko) i nie wiedzialem, ze to aż taki rak.
W porownaniu do nich nawet disco polo wypada lepiej. Jest bardziej prawdziwe, szczere.. no i to jednak muzyka, choć prosta. Rap w wykonaniu osobników z filmu to jakas wulgarna szczekania gówniarza na zapetlonym bicie. Odgłosy z parkingowego szaletu bywaja przyjemniejsze w odsłuchu.
Ale bank zidiocenia i żenady rozbił wydziarany frajer z----l szczekajacy w jednej "piosence" "zasady, zasady.." Ten osiedlowy bandziorek jedyna zasadą, która miał bylo nawalić sie za ukradzione pieniądze. Jego mózg od dawna pływa mieszanka tuszu, sterydów, dragów i wódy. W zasadzie powinien byc leczony na zamkniętym odziale szpitala psychiatrycznego. Jak można byc fanem takiej padliny?

#rap #hiphop #rakcontent #kryminalne #przemyslenia
robert5502 - Nigdy nie słuchałem rapu\hiphopu (kiedyś troche Calibra i to wszystko) i...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach