Wpis z mikrobloga

@robertx: tylko że ja w bloku mieszkam i pracuję stacjonarnie. tylko ja bym mógł się nim opiekować. nie chciałbym, żeby siedział sam 10h dziennie i się męczył. ale z drugiej strony ktoś mi kiedyś powiedział, że bardziej się męczą w klatce w schronisku.
  • Odpowiedz
@Andrzej_Buzdygan: no to bier, tylko pamiętaj, że pies to jednak sporo odpowiedzialności i ograniczenia wolności każdego dnia, przemyśl czy jesteś na to gotów. Koty są zdecydowanie mniej wymagające "w obsłudze", jakbyś miał rozważać
  • Odpowiedz
@Andrzej_Buzdygan: mam psa w bloku już trzeci rok i nie narzekam... minimum trzy razy dziennie trzeba z nim wyjść, no i oczywiście trzeba mu pozwolić być psem, musi wszystko na spacerze obwąchać, pobiegać itp...

weź pod uwagę że przed pracą i zaraz po wejściu do domu będziesz musiał go wyprowadzić, jakieś dłuższe wyjazdy to trzeba kombinować, urlop podobnie, nie wszędzie też można wejść z psem

ja akurat mam jak to
  • Odpowiedz
@Andrzej_Buzdygan: Tylko nie bierz psa jak mieszkasz w bloku i pracujesz po kilka godzin dziennie poza mieszkaniem. Nie chodzi mi to o dobro psa tylko reszty ludzi dookoła, od 10 lat mieszkam w bloku i to jest p------e, nie ma dnia aby coś gdzieś się nie darło bez celu, czasem nawet kilka godzin. Dzień w dzień, zamknięcie okien nic nie da bo słychać przez strop. Psy w budynkach wielorodzinnych powinny
  • Odpowiedz
@dktr: o tym też myślę. dlatego nie chcę, żeby się męczył i jednocześnie innych domowników. co innego gdybym miał pracę zdalną, to już dawno bym miał psiaka i wychodził z nim regularnie 3 czy 4 razy dziennie. ale w warunkach pracy stacjonarnej, gdzie 10h mnie w domu nie ma, to jest nie do akceptacji. na razie obejdę się smakiem.
  • Odpowiedz
@Andrzej_Buzdygan: Ja tam polecam tego kota. Wbrew pozorom koty od małego trzymane z ludźmi (szczególnie takie z hodowli, albo niektóre rasy) bardzo się przywiązują do ludzi, lubią ich towarzystwo i kot będzie świetnym kompanem. A wystarczy mu posprzątać w kuwecie, sypnąć jedzenia i zapewnić świeżą wodę. Do tego jakbyś miał go zostawić samego na dzień-dwa i będzie miał jedzenie/wodę to też mu się nic nie stanie, a zawsze łatwiej ogarnąć
  • Odpowiedz