Wpis z mikrobloga

#ukraina Miał być Rosyjski atak na Charków i Sumy a skończyło się tym że utknęli w Wołczańsku. Do tego uja mieli na granicy a nie wojsko i Ukraińcy kilkoma batalionami byli im wstanie zająć 1200 km2 terenu. IMHO ruskim wychodzą braki kadrowe i fakt że praktycznie cały wysiłek poszedł na Awdijewkę (zajęta w lutym 2024) i następnie na uderzenie na Pokrowsk.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dqdq1: No Kreml chciał wziąć Ukrainę na przeczekanie i sprowadzić konflikt do wojny materiałowej w Donbasie. A tu taki uj ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najpierw atakiem na Charków umożliwił Ukrainie ataki na teren ruskich zachodnią bronią, a teraz Ukraińcy zajęli kilkadziesiąt wiosek na terenie Rosji przypominając całemu światu że ta wojna jeszcze trwa.
  • Odpowiedz
@dqdq1: największym błędem było podejście do tego jak do operacji specjalnej. Gdyby przygotowali się do wojny, mieli drugi rzut to teraz dalej byliby potęga militarną a zachód patrzył by na nich że strachem.
Ukraina pokazała ogromnego ducha walki i miała trochę szczęścia, ruscy wirtuozami sztuki wojennej nie są, jak proste szturmy lub bicie cywili nie działa to pojawia się problem. Dlatego zabawne są komentarze siejące strach jak to Rosja nie
  • Odpowiedz