Wpis z mikrobloga

Beka z wykopków którzy narzekają na ateistów

olaboga do kościoła nie chodzi, w boga nie wierzy ale sniadanie swiateczne z rodzinka to zje HURR DURR!


Nie wiem jak Wy ale ja to śniadanie zjem z przyjemnością, mimo że nie wierzę w Boga i cała rodzina o tym wie, bo każda okazja jest dobra by siąść z rodziną przy jednym stole. No ale nazwijcie mnie #gimboateisto

PS: Jutro również jadę do kościoła poświęcić koszyczek... nie muszę tego robić, ale rodzice niestety nie będą mogli tego zrobić, więc mnie poprosili... a skoro to dla nich ważne, to czemu nie - przysługa jak każda inna, a posadzka w kościele mnie nie parzy. Aczkolwiek mam plan by oddać koszyczek mojemu siostrzeńcowi, który jedzie ze swoimi rodzicami poświecić pokarmy xD

BTW Dobranoc
  • 35
@albert-penrose: to ja mam odwrotne zdanie. Dla mnie gimboateizm reprezentuje Ryfiński razem z kolegami z Twojego Ruchu przebierając się za biskupów krzycząc wszem i wobec, że do kościoła nie uczęszczają. Według mnie ateista nie problemu z chodzeniem do kościoła, czy jedzeniem śniadania wielkanocnego. Robi to, bo ma to znaczenie dla jego rodziny, nie wierzy, że coś w górze istniej, więc co mu szkodzi?
@89neo: Jak to zobowiązali się ? to co mieli go zmusić do wiary? może wychowywali go w wierze katolickiej ale w wieku 20 lat zorientował się ze nie ma boga ? i co to wina rodziców ?