Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się czy dywesyfikacja w ogóle ma sens xd
Jak leci to wszystko, jak rośnie to też wszystko tylko różne mommentum ( )

Pluje sobie w brodę że się bawiłam w jakieś spółki, ETFy, worldy, luxury itd. zamiast całe portfolio wrzucić w NQ i część w LQQ - bo long term performuje lepiej niż 3x przez mniejszą zmienność.

#gielda #takaprawda
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeśli chodzi o indywidualne spółki to możesz badać ich korelacje ( https://www.portfoliovisualizer.com/asset-correlations?s=y&symbols=VTI+VNQ+GLD+BND ) i dobierać spółki czy też aktywa o niskiej korelacji bądź też odwrotnej korelacji.

W dywersyfikacji tak naprawdę nie chodzi o to żeby twój portfel nie doświadczał obsunięć w momentach gdy szeroki rynek doświadcza obsunięć, a bardziej o sytuację w której masz czarnego łabędzia na pojedyńczej spółce (np. patrz MMM i pozew o zatyczki do uszu) to żeby taki scenariusz
  • Odpowiedz
@golomb13: Ja nie wierzę w wieczną hosse na królowej nasdaka i mam za dużo do stracenia. Nie bawię się tylko sukcesywnie chce odcinać kase + powiększać o inflacje kapitał zgromadzony przeze mnie i rodziców który mi dali.

Żyje po części z tego.
  • Odpowiedz
@SorosSugarDaughter: Dobre przemyślenie. Moim zdaniem akcje i sektory mają różne bety i różny hype, jednak wszystko rośnie i spada razem. W krachu nic nie utrzyma wartości jeżeli chodzi o sektor akcyjny.

Jeżeli dywersyfikacja to tylko pomiędzy Money Markety (gotówka na lokacie), Rynki obligacji, Akcje.

Wśród akcji można szukać niedocenionych perełek jednak najlepiej to działa podczas hossy, kiedy prezentują dobre wyniki.

Ja obecnie wycofałem się w 60% z akcji i jestem
  • Odpowiedz
@SorosSugarDaughter: ja szczerze widze dywersyfikacje mało korzystnie bo dla mnie i tak zazwyczaj wiekszość czasu atrakcyjnie wygląda może max 3 spółki ktore dadzą mi duzy % a zwiekszanie na siłe liczby pozycji tylko by mi zmniejszało potencjalne zyski
  • Odpowiedz