Wpis z mikrobloga

#wroclaw orientuje się ktoś ile wynosi dofinansowanie na żłobki niepubliczne z tej listy rekrutacyjnej prowadzonej przez Wrocław? I jak to wygląda w praktyce? #dzieci
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@reggio W przypadku przedszkoli to +/- 50%. Ale warto po prostu ogarnąć publiczny za wczasu. Taniej jest zapisać dziecko za wcześnie i nie posyłać go póki będzie gotowe niż ładować hajs w prywatne żłobki.
  • Odpowiedz
@reggio:
orientuje się ktoś ile wynosi dofinansowanie na żłobki niepubliczne z tej listy rekrutacyjnej prowadzonej przez Wrocław? I jak to wygląda w praktyce?

ChatGPT:
Wrocław oferuje dofinansowanie dla rodziców, którzy zapisują swoje dzieci do niepublicznych żłobków, które znajdują się na liście prowadzonej przez miasto. Dofinansowanie to ma na celu zmniejszenie kosztów ponoszonych przez rodziców za opiekę nad dzieckiem w
  • Odpowiedz
@reggio @fokiielves 400zl to ZUS wypłaca. Dodatkowo ~700zl jest z Wrocławia.
Ja za prywatny żłobek płacę około 1000zl z jedzeniem.
Warto pamiętać, że żłobki publiczne mają 1 miesiąc przerwy wakacyjnej. Żłobek prywatny do którego posyłam bąbla ma 1 tydzień przerwy.
  • Odpowiedz
@reggio nawet jeśli jest jakieś dofinansowanie to o tym nie wiem (córka chodziła do żłobka niepublicznego we Wrocławiu), w sensie ta kwota jest niewidoczna dla rodzica (jak widzisz czesne np. 1000zl to jest to już to 1000zl po rekrutacji).
Jedyne co to zostają te programy aktywni w pracy (są 3 różne, nie ogarniam ich teraz xD) czy jak to się teraz nazywa. Ja miałam jedynie z tych rządowych programów w ostatnich
  • Odpowiedz
@reggio: w żłobku do którego posłałem kaszojada różnica wynosi 680 zł między miejscem z dofinansowaniem a bez (miejsce komercyjne ok 2000 zł, z dofinansowaniem ok 1400 zł). Dochodzi jeszcze wyżywienie, rozliczane po zakończeniu miesiąca. 400 zł wypłacane przez ZUS leci osobno.
  • Odpowiedz
w żłobku do którego posłałem kaszojada różnica wynosi 680 zł między miejscem z dofinansowaniem a bez (miejsce komercyjne ok 2000 zł, z dofinansowaniem ok 1400 zł).


@Riderofthesztorm: Ja p------ę, jak Wy żyjecie? xD 680 to płacisz z wyżywieniem za żłobek publiczny jak dziecko cały czas chodzi, jak choruje to mniej. Czemu się ładujecie w takie koszty? I nie chodzi mi o to czegoś stać, ale ładowanie przez 2-3 lata 1000zł
  • Odpowiedz
@Iudex: w jakim żłobku publicznym płacisz 680 z wyżywieniem? W mojej okolicy (Śródmieście) były po 770 co najmniej, wyżywienie osobno. Pomijam kwestie poziomu żłobka, współpracy z rodzicami (np. adaptacja), ilości opiekunek na dzieci - pod tymi względami publiczne wyglądają gorzej (no i za to się płaci).
  • Odpowiedz
w jakim żłobku publicznym płacisz 680 z wyżywieniem? W mojej okolicy (Śródmieście) były po 770 co najmniej,


@Riderofthesztorm: Na Brodatego w 2022 jeszcze rok temu tyle +/- wychodziło miesięcznie.

Pomijam kwestie poziomu
  • Odpowiedz
@Iudex: no widzisz, to teraz na Brodatego płaci się stówę więcej + jedzenie osobno. No typie żłobek jest dosyć istotnym miejscem dla rozwoju dziecka, posłuchaj czy poczytaj sobie nie wiem, Karli Orban. Nie mówię o oxfordzkiej kadrze no bez jaj xD po co to sprowadzasz do absurdu, ja dla kontrastu nie mówię, że w publicznych żłobkach biją dzieci. A argument, że znasz wiele przypadków niekompetentnej kadry to dowód anegdotyczny -
  • Odpowiedz
Z tym, że prywatne są droższe to mit. Ja daję do prywatnego i płacę jakieś 700 PLN. Ogólnie od podstawowego czesnego odliczają to dofinansowanie z ZUS (400 PLN) i do tego program Maluch + (-800 PLN) i wychodzi mi 700 PLN (na to składa się ok. 350 PLN catering i reszta czesnego) jak wejdzie jakiś tam nowy program w październiku to będę płacić chyba tylko za catering. Ogolnie wychodzi lepiej niż na
  • Odpowiedz
  • 0
@Riderofthesztorm Dlugo nie trzeba było czekać:
https://wykop.pl/link/7516277/piecioletnie-dziecko-zamkniete-bez-opieki-na-szesc-godzin-w-przedszkolu/

Co niepubliczne przedszkole w jeleniej. Niestety kadry w niepublicznych placówkach tego typu są często z łapanki, na śmieciówkach, na rok. A najgorsze jest to, że niepubliczne żłobki często jadą na dofinansowaniach ngo's-owych, które nagle tracą. I z dnia na dzień placówka się zamyka. Znam dwa takie przypadki z ostatnich lat z mojej okolicy: był żlobek na Matejki, stracił dofinansowanie i rodzice w środku roku zostali w dupie. To samo z placówką na Oleśnickiej. Bodajże w 2022. Nie wspominając właśnie o jakości tej kadry, gdzie w publicznych placówkach średnio pracują znacznie bardziej doświadczone i wyszkolone panie. I naprawdę niepubliczna nie równa się lepszej.

Tak, opiekunek jest mniej. Na papierze. Bo realnie np. na Brodatego chodziło ok 15-20 dzieci, nigdy
  • Odpowiedz