Wpis z mikrobloga

@washington: nie bronie kamaza w najmniejszym promilu. Potrącony też jakiś śnięty. Ja jak mam zielone to skupiam się czy mimo wszystko czy żaden kierujący debil się nie trafi, który w dupie ma przepisy albo jest n------y. Tym bardziej że dzieci idą za mną...Już kiedyś uratowałem wózek z dzieckiem w środku, bo spotkałem kumpla z czasów liceum na przejściu w większym mieście, to idiota puścił wózek żeby się przywitać, a tam
  • Odpowiedz