Wpis z mikrobloga

Tak swoją drogą, w tej całej aferze z Lin Yu-Ting oraz Imane Khelif wszyscy skupiali się na ich wyglądzie i warunkach fizycznych, a jakoś mi umknęło, by ktokolwiek zwrócił uwagę na ich głos - który przecież u osób mniej lub bardziej transseksualnych też zwykle jest "zniekształcony",

No to znalazłem sobie wywiad z Yu-Ting - https://www.youtube.com/watch?v=27zh6YJ14KQ

No i sorry, ale to jest 100% męski głos xD. Chińczycy naturalnie mają wyższy ton głosu, u kobiety białej rasy takie coś może by jeszcze przeszło jako głos typowej "papierosiary", ale posłuchajcie sobie, jak brzmią typowe Chinki i porównajcie z tym.

Kiedyś będziemy wnukom opowiadać, że żyliśmy w czasach, gdy taka osoba obijała w ringu 57-kilogramową kobietkę, cały świat temu przyklaskiwał i jeszcze wrzeszczeli na ciebie i wyzywali, jak mówiłeś, że coś jest chyba nie tak xD

#paryz2024
Emes91 - Tak swoją drogą, w tej całej aferze z Lin Yu-Ting oraz Imane Khelif wszyscy ...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Emes91: Zamknąłem oczy i to jest męski głos. Nawet nie z poziomu wysokości ale intonacji. Męskie twarde akcentowanie takie chłopackie.
Ogólnie jestem zwolennikiem teorii, że dobór naturalny dokonuje się na podstawie oceny tembru głosu i związanego z tym poziomu hormonów.
Facet za bardzo ciapowaty to bierze babę z nadprodukcją testosteronu, itd...
Taka moja teoria foniczna.
  • Odpowiedz