Wpis z mikrobloga

Jak idziecie do sklepu, to każda kaszanka, kiełbasa, każdy rodzaj wódki i wszystkie inne produkty których jest pierdyliard, muszą mieć podaną cenę. Jak jest inna cena na półce niż przy kasie, to możesz sobie wybrać tę niższą cenę.
Jak wchodzicie na portale z nieruchomościami na sprzedaż to tam są ceny "zapytaj o cenę" i to według niektórych jest O.K.

My nie potrzebujemy dopłat do banków i deweloperów. My potrzebujemy nowej ustawy o prawach konsumentów dla rynku mieszkaniowego.

#nieruchomosci
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Defined: ja tego za bardzo nie rozumiem. Jak szukałem mieszkania i były inwestycje gdzie nie było ceny to tylko powierzchownie researchowalem ile wołają w tej inwestycji i zazwyczaj olewalem. Czy taki model biznesowy w ogóle jest skuteczny? Przecież intuicja by podpowiadała że ludzie będą mieli w dupie pisanie dziesiątek maili żeby się czegoś dowiedzieć o jakimś mieszkaniu jednym
  • Odpowiedz
@Defined: to, plus obowiązek podawania prowizji w ogłoszeniach gdzie są pośrednicy i portal z cenami.

Czy taki model biznesowy w ogóle jest skuteczny?


@#!$%@?: Jest zajebiście skuteczny bo zwiększa asymetrię informacji - informacje o cenach zostają u pośredników i deweloperów. Będzie grupa ludzi która po prostu przepłaci za mieszkanie nie będąc świadomym.
  • Odpowiedz
@Defined: tak samo nalezy uregulować rynek najmu. Wszyscy się srają o to, żeby posiadaczom nikt niepłacący nie zalegał na mieszkaniu, jakby to był TOP1 problemów Polski, a nie zauważają jaka patologia odczynia się w stronę najemców. Przeglądając np. oferty kawalerek to człowiekowi chce się płakać. Drogo, powierzchnie często uwłaczające godności, większość zamiast jakiegoś sensonego stołu/biurka ma różnego rodzaju mikrostoliczki, które nadają się tylko na wazonik z kwiatkiem, brak okresu wypowiedzenia,
  • Odpowiedz