Wpis z mikrobloga

Jaka mnie dziś francuska cebula spotkała to sobie Mirki nawet sprawy nie zdajecie.Dwie Panie z Francji nocowały u mnie hotelu, jadły również kolację. Wszystko pięknie ładnie, przyszło do płacenia, panie będą się dzielić i jedna będzie płacić kartą a druga gotówką. Dumały nad rachunkiem 15 minut w końcu policzyły, jedna dała mi serwetkę z liczbą którą chce zapłacić i kartę kredytową a druga, kasiorę, banknoty i dużo bilonu. Podliczyłem, dostałem 1900 ISK za dużo, a że było to w bilonie więc myślę dobry napiwek #!$%@?!. Wykonałem uśmiech nr. 21 do pań podziękowałem bo zawsze fajnie przytulić 50 zł i ogarniam restaurację. I wyobraźcie sobie że te tępe strzały wracają po 15 minutach i mówią mi że podliczyły jeszcze raz i chyba mi za dużo dały piniędzy. Szczęnka mi opadła i mówię, że tak ale mnie się wydawało że to napiwek (a do zapłaty miały jakieś 50 000 koron to polskie to ponad 1300 zł) więc taki napiwek nie był czymś nadzwyczajnym. Wyciągnąłem te klepaki z kieszeni i dałem tym idiotkom. Odebrały sobie rozum i godność człowieka za 50 zł. Dodam tylko, że pierwszy raz widziałem jak murzynki strzelają buraka xD. Ludzie to debile.

#pracbaza #bekazrozowychpaskow #niecoolstory
  • 8