Wpis z mikrobloga

@Vegas8 małżeństwo tworzy najlepsze warunki do rodzenia i wychowywania potomstwa. Przysposobienie dzieci rozwiązuje ważne społecznie problemy i znów - tworzy najlepsze możliwe warunki do wychowania dzieci.
Symboliczne uznanie homoseksualistów za rodzinę nie rozwiązuje żadnych problemów poza doraźnym polepszeniem samopoczucia samych zainteresowanych. ()
  • Odpowiedz
@camelinthejungle Patrząc na ilość patologicznych rodzin gdzie jest ojciec i matka nie mam nic przeciwko by dziecko z patologii trafiło do rodziny w której opiekunowie mieliby tę samą płeć, o ile się kochali i dbali o dzieci
  • Odpowiedz
@Tymariel nie ma to większego uzasadnienia, biorąc pod uwagę liczbę heteroseksualnych par, które chcą adoptować dzieci. Problemem nigdy nie była liczba czy „jakość” chętnych.

A ich przewaga jest oczywista: zapewniają wzorzec męski i żeński i kształtują wzorce funkcjonowania w heteroseksualnym związku, w jakim przytłaczająca większość dzieci chciałaby w przyszłości żyć. Inną kwestią jest trwałość związków homoseksualnych, ale tutaj zaraz ktoś przyjdzie i powie, że to przez represyjne społeczeństwo. No i istotne
  • Odpowiedz
@camelinthejungle: ale inną kwestią jest ocenianie co jest lepszą a co gorszą rodziną, a inną sam fakt istnienia rodziny. Samotna matka nie jest zbyt dobrym modelem rodziny, ale ta ocena nie sprawia, że gdy stary ucieknie, albo zostanie wdową to z dziećmi przestanie być rodziną, bo przestała tworzyć heteroseksualny związek kobiety i mężczyzny.

Albo mało jest dzieci wychowywanych przez dwie kobiety czyli matkę i babcię? To też nie jest rodzina,
  • Odpowiedz
pozwala kobietom po prostu lepiej zajmować się dziećmi.


@camelinthejungle: widzę że w polskim społeczeństwie stereotyp, że najgorsza matka jest lepsza od najlepszego ojca jest dalej silny, a potem zdziwienie czemu po rozwodzie sądy z automatu przyznają dzieci matkom niezależnie jak bardzo są patologiczne, a ojcowie niezależnie jak bardzo się starają czasem mają problemy z kontaktami z własnymi dziećmi
  • Odpowiedz
@Bananek2 nie sądzę tak, ale mam swoje dzieci i wiem, jak potrzebna im jest matka i jak działa mózg kobiety, która spodziewa się dziecka, a potem sprawuje opiekę nad małym dzieckiem. Wiem też, jakie procesy za tym stoją (i mogą zachodzić też w przypadku niebiologicznej matki). Dziecko potrzebuje i matki, i ojca. W każdym przypadku - o ile nie mówimy o patologii - powinniśmy starać się zapewnić dzieciom oboje rodziców, bo
  • Odpowiedz
@Rocky_Zuma_Skye a zepsuty samochód, który nie jeździ i zgnił, to nadal samochód czy już nie? To, że istnieją niepełne/ rozbite rodziny nie oznacza, że z punktu widzenia rozwoju dziecka zawsze najlepszym wariantem jest rodzina składająca się z obojga rodziców (i rzecz jasna świetnie, jeśli można to rozciągnąć o pokolenia wyżej etc).
  • Odpowiedz
@camelinthejungle

z punktu widzenia rozwoju dziecka zawsze najlepszym wariantem jest rodzina składająca się z obojga rodziców (i rzecz jasna świetnie, jeśli można to rozciągnąć o pokolenia wyżej etc).


dokładnie, dlatego lepiej jeśli dziecko stanie się klasyczną rodziną z dwójką homoseksualnych transmężczyzn, a nie wychowa się w lewackim tworze atakującym tradycyjne wartości rodzinne - w domu dziecka
  • Odpowiedz
nie widzę na obrazku żadnej wzmianki o procesie poczęcia, odwracasz kota ogonem


@szalony_kundel_lenina:
Rodzice dziecka to z domysłu dwie osoby, które to dziecko poczęły. Jeśli rodzicami dziecka są inne osoby, to jest to sytuacja nadzwyczajna.
  • Odpowiedz
@szalony_kundel_lenina
To jest książka dla dzieci. Masz zamiar tłumaczyć dziecku koncepcję rodzica prawnego? XD To powiedzenia.
Istnieją i co z tego skoro nie jest to norma? Jeśli dziecko ma „dwóch ojców” to znaczy że jego matka albo nie żyje albo go zostawiła a nie że urodziło się z dwóch chłopów. I tyle. Ale pewnie lepiej dziecku wodę z mózgu robić i opowiadać p------y o jakichś dwóch ojcach xD
  • Odpowiedz