Wpis z mikrobloga

po słynnym #domnarzece gdzie pośrednik-celebryta który "sprzedaje tylko takie domy, w których sam by zamieszkał" wcisnął komuś chałupę nie informując o istotnych problemach z nieruchomością mam kolejny kwiatek.

inny pośrednik wystawia atrakcyjną nieruchomość w niedzielę pod wieczór, w poniedziałek rano dzwonię:
ja: dzień dobry chciałbym obejrzeć ten dom "x"
P: aaa to już nieaktualne
ja: jak to nieaktualne jak wczoraj po 20 w niedzielę pan wystawił, a jest poniedziałek godzina 10?
P: aaa bo miałem listę klientów szukających takiej nieruchomości i już ktoś kupił
ja: jak to kupił? bez oglądania?
P: tak, bez oglądania, bo oferta była atrakcyjna, ALE JAK PAN CHCE TO BĘDĘ MIAŁ BARDZO PODOBNY DOM "Y" W TEJ CENIE W TEJ OKOLICY [oczywiście jak się potem okazało nieporównywalnie gorszy]

mały risercz wynikający z bliskości zamieszkania domu "X" i pierwsza czerwona lampka: miesiąc, dwa, trzy później nadal parkują te same furki. więc wyszukałem nr KW i co? gówno, oferta była fejurem żeby nagonić na inny dom, żadnej transakcji w KW nie ma a od oferty zaraz minie pół roku. na stronce oczywiście jaki to Pan Pośrednik nie jest profesjonalny. szkoda strzępić ryja

#nieruchomosci #posrednicy #oszukujo
affairz - po słynnym #domnarzece gdzie pośrednik-celebryta który "sprzedaje tylko tak...

źródło: myestate

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach