Kiedy antybiotyki przestaną działać, wszystko inne przestanie mieć znaczenie
"Brak możliwości leczenia antybiotykami, śmierć z powodu próchnicy, zakażeń ran, infekcji układu moczowego to realna wizja przyszłości, która, jeśli już teraz nie zostaną wdrożone odpowiednie działania zapobiegawcze, ma szansę się spełnić."
1988BaZyL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 172
- Odpowiedz
Komentarze (172)
najlepsze
@Mirek_Cebula: co ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie jest bo podobno jak wezmą to stężenie jest takie że i tak zabije wszystkie bakterie albo te kilka dostanie po p-----e od układu odpornościowego.
Problemem podobno są antybiotyki stosowane na szeroką skalę w hodowli zwierząt bo jak takie się w--------a do rzeki to
Człowiek zwala winę na lekarzy, niemniej to wina "systemu", który nie finansuje wykonywania nawet testu czy infekcja jest bakteryjna czy wirusowa, a posiewach nie wspominając.
Compliance czyta się komplajans, a nie kompliens - 10:37
@Szakalka77: odporność w przypadku bakterii dotyczy warunków fizycznych (temperatura, UV), a oporność jest na chemikalia (środki dezynfekcyjne, antybiotyki)
O i jeszcze trochę niech pobiegają na SORy i izby przyjęć z tymi samymi tematami, to na
ba jest cala banda nowych antybiotykow 5 generacji specjalnie proejktowwanych do walki z odpornymi na antybiotyki bakteriami.
Zdaje sie tez, ze AI jest bardzo pomocne w wytwarzaniu nowych antybiotykow.
A ludzie łykają jak cukierki antybiotyki, karmią kurczaki , świnie, krowy antybiotykami, bo inaczej by padło. I potem jest tego efekt, brak skutecznego antybiotyku..... Ale to jest wina przede wszystkim korpo i big pharma, to oni do tego doprowadzili.
Gronkowiec potrafi tworzyć biofilm który utrudnia penetrację antybiotyku. To nie szpital jest wylęgarnią, a sam pacjent :) Szpital jedynie wprowadza bakterie ze skóry pacjenta do wnętrza ciała i wtedy zaczynają się problemy.
Przez całe życie, oprócz nieświadomie za dzieciaka w latach 90 rodzice dali mi dosłownie 2 tabletki, nie łyknąłem żadnego antybiotyku. Choruje przeważnie 1-2 dni. Lecze się czosnkiem, czasami wódką z pieprzem, cebulą i miodem i jakoś żyje. Dziwie