Wpis z mikrobloga

Trzy dni temu miałem swoje trzydziesteczwarte urodziny i kryzys wieku średniego na pełnej. Pisałem raz czy dwa na amw ale wreszcie postanowiłem otworzyć konto na mirko by zreflektować na temat połowy mojego życia. Moją dziewczyna ostatnio powiedziała że to niesamowite jak dużo rzeczy przeżyłem i że mam masę doświadczeń o których większość ludzi nie ma pojęcia. Dlatego też postanowiłem je trochę opisać. każdy mój wpis będzie na jeden temat. Zaczynamy od #zwiazki #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow #tinder oraz #zdrada

Urodziłem się za granicą w kraju Magrebu od rodziców polaków co po '89 wyjechali do pracy jako inżynierowie. Mówię płynnie w czterech językach i rozumiem arabski i hiszpański. Nie pamiętam zbytnio swojego dzieciństwa ale mieszkałem jak dotąd w 8 krajach - Kraj ojczysty, Francja, Irlandia, Norwegia, Polską, Kanada, Szwajcaria, Niemcy i Bahamy.

Aż do 18 byłem wychowany pod kloszem jako dziecko z otyłością I. Dwa metry wzrostu, 130kg tłuszczu, co zmienia kraj i znajomych co 5 lat i jego jedyna miłością były gry. Wyobraźcie sobie takie typowego nerda zgarbionego, z tłustymi włosami i z trądzikiem. To ja. Mój wpis na amw: Zostałem wychowany przez niepracującą matkę feministkę która obwinia mężczyzn za całe zło na świecie i przez ojca inteligenta co przynosił jej wypłatę w zębach

W wieku 18 lat, wraz z przyjazdem do Polski na studia, postanowiłem się zmienić i poszedłem na siłownię, do pracy, na studia i odciąłem się od rodziców. Parę lat ciężkiej pracy zaowocowało tym że wiele byłych dziewczyn, czy nawet randek mówi mi że wyglądam jak Henry Cavill tylko wyższy i bez zakoli. Na skali atrakcyjności jestem gdzieś "Ja wybieram różowa z która chce być i jak jej dam znać że między nami jednak nie wyjdzie to ona będzie płakać ale nie będzie błagać o powrót. Ale jak ja napiszę po dwóch miesiącach "hej" to ona już będzie chciała przyjechać". Czyli nie do końca "chad" ale na tyle że na 400 matchy na tinderze z 20% różowych napiszę pierwszą.

I dlaczego ten wpis? Bo wiem jak wygląda świat po obu ekstremach i że każdy kto mówi że blackpill nie istnieje to żyje w filmie Disneya.

Jak do 18 roku życia ludzie podchodzili do mnie jak do ciepłej kluchy to po 25 roku życia, ludzie podchodzą do mnie z nieufnością że coś musi tutaj być nie tak. Że jak to możliwe że wysoki, dobrze wyglądający gość, inteligentny, z dobra praca, z niezłymi pieniędzmi, wygadany, a nie ma znajomych albo że nie jest psychopata? A odpowiedź jest prosta, bo mental mam grubego otyłego samotnego dziecka który jara się grami, filmami i podróżami. A do tego gotuje, sprząta, ćwiczy, podziwia każdy dzień życia i solo podróżuje po świecie.

Nie raz moje byle różowe mi mówiły że jak to możliwe że jestem taki kochany, wspaniały, normalny, troskliwy i zaskakujący. Różowe chciały do mnie wracać po ich zdradzie, różowe chciały "dla moich genów" mięci dzieci.

I teraz każdy chad co się urodził chadem, od dziecka ekstrawertyk, zapewniona mega bogatą przyszłość przez tatę, na pewno mu palma odbija jak żyje w taki sposób od nastolatka. Z drugiej strony osoby które urodziły się przegrywami i nie ma szans by z tego wyszły, tracą nadzieję i syczą jadem na świat. Ale jak się znajdzie jakiś normik co mi mówi "ale przecież każdy może pójść na siłownię, wyjedzie na studia, zacznie zarabiać, zrobi looksmaxxing" to będzie miał brane.

Nie. Nie będzie miał.

Nie urośnie o 20 cm, nie zmieni swojego podejścia do życia po 20 czy 25 latach bycia szkalowanym, nie stanie się ekstrawertykiem z miesiąca na miesiąc.

A te setki tysięcy przykładów "szczęśliwych związków" o których normiki opowiadają ze pary sie kochaja i maja swoje szczęśliwe życie to nie wiedzą co się dzieje w tych "normalnych związkach". Ludzie się nudzą że sobą, ludzie się zdradzają, ludzie robią sobie różne świństwa, ludzie zapijają smutki. Biologii nie oszukasz i każda różowa chcą wysokiego przystojnego bogatego adwokata który będzie kochającym wiernym mężem co jednego dnia surfował na Bali a drugiego uczył synka arytmetyki. Tylko że tacy ludzie nie istnieją i dlatego setki tysięcy różowych przystaje na swojego grubego łysego janusza jak już sama widzi że nie wyrwie "lepiej".

Tak samo jak nie istnieją różowe co są kochane, normalne, wyglądają jak modelka, nie mają problemu by zarabiać więcej od swojego niebieskiego, lubią rozmawiać o warhammerze i do tego gotują pyszne dania. Też to jest bajka co nie zmienia faktu że mężczyźni chcą być z taka.

Mam znajomych z całego przekroju atrakcyjności, z różnych krajów. Mam dobrego kolegę co wygląda jak gimli i nigdy za rękę nie trzymał. Mam kolegę co jest profesjonalnym koszykarzem i każdego tygodnia jest z inna różowa. Mam znajomych modeli co słyszą w klubie "Twoja dziewczyna na pewno nie jest taka dobra jak ja " i mam znajomych z którymi chodziłem na złoty fanów Star Treka. Mam znajomych wlochow w Polsce i mam znajomych polakow w Niemczech. To wszystko widac jak na dloni. Jedni maja wszystko a drudzy musza sie nauczyć zyc w samotności.

Kiedyś np próbowałem pomoc koledze o wyglądzie Gimli, chodziliśmy na siłownię, zmieniłem jego stylowke, wbiłem mu do głowy jak podchodzić do dziewczyn i o czym rozmawiać. Nic nie dało. Popróbował parę randek z dziewczynami w jego przedziale atrakcyjności i nic to nie dało. Jak on był 4/10 to każda szara myszka 4/10 z ktora poszedl na randke chciała faceta co jest 8/10 i wrzuca na instagrama stories. Kontakt sie urywał po 1-2 randkach.

Kobiety nie rozumieja jak normalni faceci maja pod gorke. A co dopiero przegrywy. Kazdy kto mowi "Kobieta moze wyjechac do miasta na studia i pracowac i starac sie a Facet zostanie w swojej wiosce i sie zapije" nie wie ze rozowa znajdzie sobie na studiach faceta co ma mieszkanie i juz mieszka u niego gratis. Bedzie pracowala jako kelnerka i barmanka to z samych napiwkow bedzie wyciagala dobra pensje. Mniej ladna? To bedzie udzielala korkow lub bedzie nianka. A mezczyzna? Czy ktos slyszal kiedykolwiek o jakims srednim janku 5/10 z wioski co mieszkal gratis u swojej dziewczyny z miasta podczas studiow? Ktos slyszal o Janku introwertyku 5/10 co byl kelnerem lub nianka?

Hipergamia, instagram, OF, socjal i bialorycerzykowanie niszczą młode osoby.
P4ncak3 - Trzy dni temu miałem swoje trzydziesteczwarte urodziny i kryzys wieku średn...

źródło: 123_clean

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Smonk_Da_Wead: kolejny generyczny post z serii blackpill to prawda a każdy, kto myśli, że nie - jest w błędzie tylko z taką różnicą, że akurat w tym poście op wstawił jakieś zdjęcie chada i dodaje "patrzcie to ja" xd
  • Odpowiedz
@P4ncak3: no dobra ale o czym jest ten wpis i o czym jest Twój "żal"?

idź na terapie facet, jak masz takie warunki genetyczne i takie doświadczenie socjalne zamiast zakładać konto na wykopie i się żalić do samotnych informatyków i chłopów z kołchozów na zapomnianych przez Boga wioskach xd

nikogo tutaj to nie rusza, że Ty masz "duszę nerda" bo każdy dobrze wie że mając odpowiedni wygląd i nie-autyzm to te cechy wydadzą się kobiecie oryginalne, niebanalne, tajemnicze i inne w dobrym tego słowa
  • Odpowiedz