Wpis z mikrobloga

@pogop: akurat w tym wypadku chyba mistrz parkowania ale często zanim się zacznie hejtować i naklejać karne k. warto pomyśleć czy kierowca nie był tak lub inaczej zmuszony zaparkować przez innych młotków którzy już odjechali i sytuacja wygląd jak wygląda. To tak ogólnie.
  • Odpowiedz
@ostr: akurat sytuację widziałem osobiście, acz z dystansu, więc bez reakcji. Pani wjechała, jebła drzwiami i pobiegła dalej XD
  • Odpowiedz
@pogop: xd, nie no w tym wypadku widzę, że ciężko sobie wyobrazić "przymus" takiej sztuki parkowania, chyba że by ktoś stanął wcześniej okrakiem na tym skrawku parkingu po lewaj i trawniku.
  • Odpowiedz
@pogop: moje sąsiadki z bloku robią to regularnie. Jest podwójne miejsce od krawędzi ale kolejne auto stoi tak, że w danej chwili nie zmieszczą się tam dwa - no to trzeba zaparkować na środku, a nie przy krawędzi. To musi być jakaś dysfunkcja mózgu ;)
  • Odpowiedz
akurat sytuację widziałem osobiście, acz z dystansu, więc bez reakcji. Pani wjechała, jebła drzwiami i pobiegła dalej XD


@pogop: Raz w Ostrowie Wlkp. wyciągałem towar z auta, gdy z tyłu ( równolegle do krawężnika się tam parkuje ) podjechała pani łopelem vectrą, stanęła w odstępie 3 metry za mną i 3 metry przed autem z tyłu. Zwróciłem jej delikatnie i ( chyba ) grzecznie uwagę, że jakby podjechała z 2
  • Odpowiedz