Wpis z mikrobloga

Nie bronie ceny, nie lubię tylko tego uproszczenia świata jakoby auto to potrzebowało tylko benzynki i siema, roczne przeglądy, OC, naprawy, wymiana oleju.


@Kakaladze: no skoro zaczynasz już tego typu #!$%@? to warto zauważyć, że autem dojedziesz wszędzie a komunikacją nie.
Do widzenia
  • Odpowiedz
@Protectorx No ta przekaz swój punkt widzenia, być może inny ale jednak nikogo nie obrażasz. Przyjdzie wykopek i jedyne co umie dodać to to że to "#!$%@?".

Osiągnąłeś chyba wyżyny poziomu dyskusji ( ͡º ͜ʖ͡º).

  • Odpowiedz
@krzysztof-kamil-undro: Niezgruzowany pojazd to rozumiem dostałeś od bezdomnego? Czy jednak trzeba było wyłożyć na niego równowartość powiedzmy 1000 takich przejazdów, zanim było można w ogóle zacząć myśleć o kosztach eksploatacji?
  • Odpowiedz
@Kakaladze: ale jak już masz auto (a z reguły większość ludzi ma) to przy takiej pojedynczej podrozy faktycznie mozesz pominac koszty utrzymania i liczyć tylko benzyne. Pociagiem nie zawieziesz dzieci do przedszkola czy nie podjedziesz na zakupy pod samą biedronkę. Zakładajac ze ktos ma auto, to jazda pociagiem po Polsce to już przy 2 osobach (a czasami nawet przy 1 osobie) sie nie opłaca.
  • Odpowiedz
a ile cię wyjdzie kupno i eksploatacja samochodu?


@Zenek_: A tym samochodem to ja bede tylko do pracy dojezdzal? Tak samo debilny argument jak ten ze na pracy zdalnej pracodawca ma placic za internet. OK. Niech placi. Ale uzywasz go tylko sluzbowo.

A i jeszcze o czyms zapomniales - jak wpakuje zone i dzieciaki do auta to one nie placa. Za pociag musza zaplacic.

P.S. od wczoraj mi nie przychodza
  • Odpowiedz