Wpis z mikrobloga

#psiarze #psy

Nie rozumiem jak można mieć psa. Przeciez trzeba go wyprowadzać na spacery. Ten pies chodzi "boso" po ulicy. Wydeptuje w zarobaczone kupy (taka jest jego psia natura). Potem taki pies wraca do domu... I co? Trzeba mu wytrzeć łapy (a mało osób to robi), albo najlepiej całego umyć. Więc wraca taki pies do domu i roznosi ci literalnie brud. Wchodzi na kanapę, albo co gorsze do łóżka. Wystarczy że jajeczko pasożyta zaplątało mu się między pazurkami i pies to zostawi na kanapie, bardzo łatwo jest się czymś zarazić.

Osobiście jestem fanem świnek morskich. Świnie jak świnie, nie są czyste, siedzą w obsranej i zaszczanej kuwecie, ale mimo wszystko to jest domowy brud. Nie zarażę się od nich żadnymi pasożytami no bo jak?
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Fiodooor jak człowiek pali to często twierdzi, że on nie śmierdzi, bo smród czują tylko osoby, które nie palą. Palacz jest do tego zapachu przyzwyczajony i go nie czuje. Podobnie z psiarzami. Jak ktoś mieszka z psem przyzwyczaja się do tego zapachu i też mówi, że pies mie śmierdzi, ale jak go odwiedzi ktoś, kto psów nie ma już będzie psi zapach czuł.
  • Odpowiedz
no wiesz, zule tez smierdza, a zul powie ze nie smierdzi ;x

@Fiodooor: no dokładnie tak samo jak z psiarzami. Jeszcze jedna ciekawostka. Psiarze zawsze mówią, że ich pies nie szczeka. Tak się przyzwyczajają do wycia swojego psa, że go przestają zauważać
  • Odpowiedz