Wpis z mikrobloga

  • 7
@Bad_Sector: ja chyba przyciagam takich ludzi samym swoim spierd0lonym ryjem, pare lat temu na wyspie taki sam seba jak z dzis po zaatakowaniu mojego kumpla wlecial do rzeki, jeszcze buta dostal jak stanal w wodzie, bo tam z brzegu wody po kostki xD policja go zgarnela a wujo na wolnosci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@montezuma71: Umorzą zapewne. Miałem podobną sytuację pare lat temu. Dwóch mnie zaatakowało w sumie bez powodu, słownie zaczepili, a ja odpowiedziałem. Jednemu dałem radę, ale drugi mnie przewrócił i oprawił w parterze teleskopem. Na szczęście wyszedłem bez większego szwanku poza paroma siniakami i stłuczonymi kościami.

Dziewczyna koniecznie chciała to zgłosić to poszliśmy na obdukcję/policję, mieli sprawdzić monitoringi, centrum Katowic, kamer mnóstwo, ale „niewykrycie sprawców”, gdzie typy były naprawdę charakterystyczne i
  • Odpowiedz
@montezuma71: Było, minęło. Wtedy tak naprawdę zaczynałem przygodę ze sztukami walki i byłem mniejszy, więc dostałem w cymbał, teraz mogłoby być inaczej, choć na b--ń nie ma mocnych.

W większości przypadków lepiej schować dumę do kieszeni i iść dalej, chyba, że fizycznie zaczepiają ci dziewczynę itd. Ale też ogólnie nie ma co ryzykować np. dostania nożem, mało to poje^%ów…
  • Odpowiedz
@montezuma71: Większe otarcie to miałem, jak się potknąłem i w-------m na chodniku. Generalnie to patrząc, że na Słodowej, co chwila kogoś przekopią, wbiją kosę pod żebro, to policja w chuju głębokim będzie miała, że chłop pójdzie, pokaże, że mu trochę krwi znad brwi poleciało. Dwa, jak wie się, że Słodowa to synonim patologii, to się tamtędy nie chodzi.
  • Odpowiedz