Wpis z mikrobloga

@LubieBialeWinoCzerwoneNie: kluczem do wyjścia z tego jest przestanie rozmyślać tylko czas coś robić. Skupić się na sobie, ale czynnie. Możesz zacząć jakieś hobby i w procesie rozwijania tego hobby pojawia się ludzie, którzy będą mieli podobne zainteresowania. Najgorzej jak za dużo myślisz.
  • Odpowiedz
@LubieBialeWinoCzerwoneNie: Ja niby chodziłem niekiedy na jakieś domówki co robili znajomi z dawnych szkół czy to jakieś festyny eventy etc. ale raczej nie było tego jakoś dużo. Zachlać pałę na umór i posłuchać muzyki na pełnej piździe lubiłem, ale socjalizowanie się i tak mi nigdy nie szło i nie będzie, #!$%@? to #!$%@?, było minęło, nawet już nie ma z kim się spotkać. 2 koliegów zostało co znam od dawna
  • Odpowiedz