Wpis z mikrobloga

Branie psa z partnerem/ką którzy nie umieją i nie chcą się nauczyć w tresurę to jest bardzo zła decyzja. Każdego psa, również małego kanapowca. Mnie się trafił taki chłop jak już miałam zwierza i #!$%@?ł mi ciężką pracę nad lękowym i generalnie mało rozumnym zwierzęciem WIĘC NIE POLECAM xD

Ani chłopa ani psa się nie pozbędę, ale więcej futrzaków w domu już nie będzie :(

#psy #zwiazki #zalesie
  • 6
  • Odpowiedz
@mala_rybka: ja w ogóle mam takie wrażenie, że dzisiaj nie mieć jakiegokolwiek zwierzęcia to ewenement. Tak jakby to był standard, takiego posiadać. Coś jak pet w grze mmorpg xD dosłownie każdy go ma i koniec.
  • Odpowiedz
@mala_rybka ja mam koty. Nie tresuje się kotów ale trzeba im dawać jasne komunikaty co jest spoko a co. Jesli jedna osoba coś pozwala a druga nie to kot zaczyna odwalać bo jest zagubiony. Pies pewnie ma to samo. Ja akurat koty miałam przed chłopem więc gdy mi odwalał że bawił się z kociakiem gołymi rękoma i jak go prosiłam by tego nie robił, to się tłumaczył że kotek słodki i
  • Odpowiedz
  • 0
@Kitku_Karola: ja miałam nadzieję, że mój się w końcu nauczy co i jak, bo nigdy żadnego zwierzęcia wcześniej nie miał, a deklarował chęci. No, na chęciach się skończyło xD Chłop sobie zromantyzował relację z psem i uznał, że to jak na filmach - najlepszy ziomeczek z którym można konie kraść i to bez żadnej pracy, co najwyżej z umioralniającą przemową w ramach korekcji zachowań.

Skończyło się tak, że pies nie
  • Odpowiedz
@mala_rybka to u mnie mąż też nie znał się na kotach w ogóle, ale na szczęście słuchał i się uczył. Do tej pory nadal nie umie kotu podać tabletki czy obciąć pazurów ale resztę potrafi i robi normalnie. Też mamy ustalone co koty mogą a co nie i jak reagujemy jak robią coś niedozwolonego. U Was pies był później więc tutaj nie wiem co poradzić. U mnie koty były pierwsze więc
  • Odpowiedz