Wpis z mikrobloga

@pamareum: bo większość mieszkań tam to slums, mieszkanie w standardzie europejskim będzie kosztować na luzie 2-3x tyle w bezpiecznej dzielnicy jak BGC czy trochę mniej bezpiecznej jak Makati.
Mieszkałem tam przez chwilę, numbeo to ulubione narzędzie spadkowicza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z ciekawostek drogi prąd mają - pracując z domu luzem da się do 1000zł miesięcznie za prąd dobić przez klimę, Internet też niestety drogi -
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista: To pytanie to kwintesencja różnicy między spadkowiczami, a resztą społeczeństwa. Mam swoje mieszkanie i nic nie sądzę, pewnie jak wiele osób w podobnej sytuacji do mojej. Jak ceny spadną, to sobie coś może kupię, żeby zdywersyfikować inwestycje.
Szkoda mi tylko trochę ludzi wchodzących w dorosłość, ale jak mają teraz okolice 25 lat, to może oni doczekają się spadków przed 30 :)
  • Odpowiedz
@pamareum: na bali nie byłem, bo słyszałem, że za dużo turystów i rusków, ale jest to możliwe - w turystycznych lokalizacjach ciężko o dobrze płatną pracę, więc digital nomadzi głównie pompują rynek
  • Odpowiedz
@perfumowyswir: byłem tam biznesowo, rozmawiałem z ludzmi. Tam normalnym jest dojeżdżać 2h i więcej, w biurach są specjalne pokoje do spania jak np masz dwa dni RtO. W samym Makati np mieszkania są nieosiągalne ale to nie jest dzielnica mieszkalna w mojej opinii.
  • Odpowiedz