Wpis z mikrobloga

@badreligion66 to na dole nie wyjaśnia niczego . W wyborach nie muszą startować wyłącznie członkowie partii, zgłoszony kandydat może być gościem spoza struktur partyjnych. Potem z kolei mowa o składce na partię Mentzena, równie dobrze mógł być na liście mailingowej jako nowy zawodnik i jeszcze pierwszej składki nie zapłacił, albo gdzieś się wpisał ale nie dopięli formalności i członkiem partii nie został.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: tu nawet nie o wyborach jest mowa a o komisji wyborczej xDDD Wychodzi na to że jestem lewakiem, bo pracowałem w komisji z ramienia SLD (nie mając z nimi absolutnie żadnego związku) xD @badreligion66 bo był w komisji wyborczej, gdzie może pójść dosłownie każdy za np. 10 podpisow poparcia? :D
  • Odpowiedz
@an-drzej różnie bywa z lokalnymi układami. Np w lewicy był taki gość Rozenek, chyba poseł, dość aktywny i znany a koniec końców przy 1 okazji się go pozbyli bo już nie chcieli się z nim znać
  • Odpowiedz
@mohiccan Potwierdza, że to ich człowiek, tak samo jak Sejmbomber, Samuela i inni niebezpieczni wariaci, których niechcący można wprowadzić do Sejmu/Senatu głosując na Konfederację.
  • Odpowiedz
to na dole nie wyjaśnia niczego . W wyborach nie muszą startować wyłącznie członkowie partii, zgłoszony kandydat może być gościem spoza struktur partyjnych. Potem z kolei mowa o składce na partię Mentzena, równie dobrze mógł być na liście mailingowej jako nowy zawodnik i jeszcze pierwszej składki nie zapłacił, albo gdzieś się wpisał ale nie dopięli formalności i członkiem partii nie został.


@stan-tookie-1: aa ok, to wyjaśnione. Nie ma nic wspólnego,
  • Odpowiedz
@Bover: akurat w komisji może pracować byle random, który na co dzień nie ma nic wspólnego z partią i został tylko przez nią zgłoszony. Tyle, że tutaj sama partia mówi, że typa zna i nie lubi, a mimo to zgłasza go do komisji.
  • Odpowiedz