Wpis z mikrobloga

@anonimowy_programista: Taki zdalny pracownik jest tańszy, ale też wyraźnie wolniejszy. Dochodzi też kwestia refleksu i jego wpływu na straty związane z uszkodzeniami towaru.
W moim kołchozie magazynowym pracodawca woli dopłacić za wyższą wydajność, więc taki robot zdalnie sterowany nie konkurował by z żywymi pracownikami
  • Odpowiedz
@Spojler22: jeżeli zatrudnienie kogoś za oceanem będzie 5-10 razy tańsze... to większa wydajność kogoś o 200% dużo nie pomoże w dłuższej perspektywie. Poza tym... to tylko etap przejściowy. Takie tele-sterowanie stanowi bardzo dobry materiał do nauki. Roboty potem będą robić to same.
  • Odpowiedz
@anonimowy_programista: O tym, że takie zdalne sterowanie będzie idealne do szkolenia AI też pomyślałem. Ale zastanawia mnie czy efektu tego dotrwam (jako pracownik. Bo może dożyję na emeryturze). Patrząc na to jak dużą część pracy zautomatyzowano już jakiś czas temu na gigamagazynach (jak aliexpress) oraz porównując z tym jak niewielka część tej (już opracowanej, dopracowanej i skutecznie wdrożonej) automatyzacji dotarła w tym czasie do magazynu gdzie pracuje, to zakładam, że
  • Odpowiedz
@anonimowy_programista: zgadzam się, choć uważam, że chiny są ciekawym przypadkiem. Tam w megamagazynach automatyzacja jest na poziomie którego (moim zdaniem) w Polsce jeszcze długo nie zobaczymy, a koszt zatrudnienia jest znacznie niższy.
  • Odpowiedz