Wpis z mikrobloga

Jesteś lotem na Marsa
okazją, która się trafiła
jak bilet na rejs w 1912
i też nie wiadomo,
czy się nie skończy katastrofą

Z jednej strony przerażasz,
z drugiej: rozpalasz aż tak,
że czytam instrukcje
jak przeżyć
w tej atmosferze

Jesteś przełomem
czystą nauką,
terenem do odkrycia
zagadnieniem
tak biologicznym,
że chciałabym cię poznać do każdej tkanki
Jesteś jak szansa
jedna na milion
Odległa,
a muskana ramieniem

Jesteś lotem na Marsa
a możesz być kosmicznym wybuchem
i zrobić mi w głowie
zaczątek wszechświata
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach