Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ktoś mi może coś podpowiedzieć, doradzić co do mojego problemu ?

Ciężko nawiązuję nowe znajomości, a moje umięjętności społeczne są zerowe. Nie wychodzi mi smalltalk, a najlepiej się czuje jak się cały dzień nie muszę odzywać do nikogo, chociaż z drugiej strony na weekendzie chciałbym z kimś pogadać, ale sama świadomość tego, że napiszę do kogoś mnie przeraża. I nie mam problemu jeśli chodzi o głupie rozmowy zawodowe przez telefon w celu załatwienia jakiejś sprawy, chociaż prywatny telefon do np. dentysty w celu umówienia wizyty potrafi być przeze mnie rozpatrywany przez 3 miesiące.

Idąc dalej, mój problem powoduje, że poznawanie kobiet, dziewczyn kuleje. Nawet jeśli mam możliwość spotkać z pewną dziewczyną, to i tak boję się do niej napisać o to czy mogę się z nią spotkać, a nawet jeśli mi się bardzo podoba to dzień w dzień nie mogę się zabrać za napisanie do niej, jak bym się jej bał czy coś. Bardziej boję się też o to, że palnę jakąś głupotę w rozmowie, sam już nie wiem. Nie wiem czy zwykłe rozpoczęcie zwykłym "hej, co tam?" wystarczy?

I w sumie to chyba utrudnia mi życie niska samoocena i poczucie wartości, a także to, że jestem skąpy i dużo rzeczy sobie odmawiam. Dochodzi też lęk między dużymi skupiskami ludzi, zwykły śmieśch w tle i mam wrażenie, że to ktoś się ze mnie śmieje. Jak kogoś mijam mój wzrok ucieka w ziemię/podłogę.

PS. Tak wiem, pójdę do psychoterapeuty, ale może ktoś mi coś jeszcze podpowie, za co z góry dziękuję.
#psychologia #rozowepaski #niebieskiepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 1
  • Odpowiedz