Wpis z mikrobloga

Zadzwoniłem do kolegi w piątek i go zaprosiłem na działkę na weekend, wiedząc, ze w niedziele pracuje. Robię tak świadomie, aby pokazać mu, jakie miał kiedyś spierdzielone myślenie i "jak punk widzenie zmienia sie w zależności od punktu siedzenia".
Uprzedzę pytania, kolega ten był za praca w niedziele (bo sam w niedziele kiedyś nie musiał pracować).

#praca #pracabaza #heheszki
  • 14
  • Odpowiedz
@MistrzKowalski: Ja tam nie narzekam na prace w niedziele. W poprzedniej robocie na ochiotnika przychodzilem Byla platna 100% plus jeden dzien (platny) do wybrania. nazgieralem se dni wolnych za sb, nd i swieta i jak kupilem mieszkanie to wzialem 6 tygodni wolnego na remont. Skonczylem remont a mialem jeszcze caly urlop :)

W obecnej robocie jest nieco inaczjej. Godziny sie licza x2. Czyli jak przyjde na 10h to mam liczone
  • Odpowiedz
@MistrzKowalski: Totalnie! Szpitale, policja, straż pożarna, komunikacja miejska, restauracje, kina, ochroniarze. Wszyscy powinni mieć wolne w niedziele.
Może nie zauważyłeś, ale nie ma zakazu pracy w niedzielę. Jest tylko zakaz handlu, żebyś zamiast do kościółka nie latał do galerii handlowej.
  • Odpowiedz
@MistrzKowalski: ja mam 44 lata i tez nie mam juz czego dorabiac :)

Ja mam 2 tryby pracy - stacjonarny i delegacyjny.
W trybie stacjonarnym nie robimy nadgodzin. W delegacyjnym pracujemy 3 tyg po 10h. Czyli robimy 200h w 3 tygodnie. Jak dodasz do tego mnoznik za sb i nd to wychodzi jakies 245h. Czyli jakies 85 nadgodzin.
Czyli po 3 tyg pracy biezrzesz 40h i masz tydzien wolnego. Zostaje Ci jeszcze 45h. Poza tym za 3 tyg wpada +/-1k ojro nieopodatkowanej diety. Czyli jak widac oplaca sie.
Swiadomie zrezygnowalem z trybu delegacyjnego bo mi sie nie
  • Odpowiedz
@g0blacK: Praktycznie w wiekszosci firm z branzy automotive.

Tu zazwyczaj jest system delegacyjny.
Ale duzo z tych firm ma tez stacjonarnie jakas hale gdzie kilka osob pracuje stacjonarnie.

My mamy na miejscu 10 elektrykow i jakos 10 mechanikow. mechanicy skladaja konstrukcje ktore potem jada na fabryke a my (elektrycy) skladamy szafy elektryczne ktore potem jada
  • Odpowiedz
żebyś zamiast do kościółka nie latał do galerii


@Vonbrabant: jeżeli ktoś tak to tylko widzi to ma zdrowo łeb #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°) szczególnie patrząc na to jak wyludniają się kościoły w Polsce i to przy wolnych niedzielach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nie wiem, kto ma według ciebie "łeb #!$%@?" i nie zamierzam eksploatować tego tematu, bo może się okazać, że ktoś w tym wątku jest głupi i niekoniecznie będę to ja.
Zakaz handlu w niedzielę zawdzięczamy partii, która znana jest ze związków z kościołem, która pakuje w niego miliony publicznych pieniędzy, i która kojarzy się z przepychaniem prawa będącego na rękę klerowi.
  • Odpowiedz
@MistrzKowalski: spytaj się kolegi czy bierze cały dzień urlopu jak chce coś w urzędzie załatwić.
Z ciekawości, nie masz jakiegoś lekarza, strażaka czy policjanta aby zaprosić na grilla w niedzielę? Może kogoś co pracuje w pogotowiu gazowym czy chociażby... stacji benzynowej?
  • Odpowiedz
@MistrzKowalski ja specjalnie dzwonię w sobotę wieczorem do kolegi księdza czy idzie na dziwki bo wiem że w niedzielę odprawia mszę xd jak to punkt widzenia zmienia się e zależności od punkt siedzenia bo do póki był wikariuszem i nie odprawiał mszy zawsze był za chodzeniem na dziwki w sobotnią noc. A teraz mówi że nie będzie płacił 200 zł za dziwke jak może sobie po mszy pociupciać za snickersa
  • Odpowiedz
Z ciekawości, nie masz jakiegoś lekarza, strażaka czy policjanta aby zaprosić na grilla w niedzielę?


@ipkis123: no mam i zapraszam ich na działeczkę i przychodzą ( ͡° ͜ʖ ͡°) a ty nie masz jakiegoś dobrego psychologa co ci wytłumaczy, jaka jest różnica w pracy w niedzielę jako strażak, lekarz czy policjant a sprzedawca ?
  • Odpowiedz
@zyywiec: jedyne co ma to ból dupy, bo nie ma się z kim spotkać w tygodniu, nawet wtedy własne dzieci nie mają na spotkanie z nim czasu, bo pracują (a były u mnie na działeczce na Mazurach w zeszły weekend)
  • Odpowiedz