Wpis z mikrobloga

W całym #cpk czy tam Megapolis, w obecnej formie zastanawia mnie jedno - ekspertyzy. To one miały podważać sens budowy CPK w pisowskiej formie, a obecnie wydaje mi się że właśnie jest to na kolanie pisane. 32 mln w 2034 roku to na styk w momencie otwarcia - ostatnio przeprowadzałem wizualizacje bazując na bazach eurostatu i Polska z 0.6 pasażera per capita w 2014 urosła do 0.86 w 2019. Prawie o 50% w ciągu 5 lat, a wciąż się dynamicznie rozwijamy. Więc ten ruch będzie rósł, i docelowo myślę że na spokojnie osiągniemy pułap około 2 pasażerów per capita, tak jak inne kraje podobnej nam wielkości (one w sumie mają jeszcze większe wskaźniki, ale zostańmy przy 2). Więc brak wspomnienia o możliwości rozwoju (pisowska forma umożliwiała rozbudowę do 60mln nawet) było zwykłym przeoczeniem czy może celowo o tym nie wspomniano? Dodając wspomnienie że będzie mniej wywłaszczeń to mnie trochę niepokoi.

Druga sprawa - Chopin. Niech ten Modlin jeszcze dycha tym Ryanairem, niech se polacy latają na weekend do Bolonii. Ale Chopin jako lotnisko przyszłości obsługujące bezzałogowe loty pasażerskie? Tutaj chciałbym poznać ekspertyzę, bo wydaje mi się że jedyną taką mógłby wystawić Stanisław Lem. To nic innego niż robienie dobrze Rafałkowi, któremu ego nie pozwala się wycofać ze swoich własnych słów o lotnisku w Warszawie. Dla niego stolica straci jak lotnisko nie będzie w niej położone, tylko w Baranowie, więc ten fikołek uważam za działanie na szkodę państwa pod widzimisię jednego polityka, który przedstawiany jest jako nowoczesny i nieomylny, przyszły prezydent. Nie może być tak że będziemy wydawać miliardy na rozbudowę lotniska, po której pofunkcjonuje ono 2 lata, a potem będzie stało z myślą o jakiś lotach bezzałogowych. Straszna fikcja patrząc na obecne możliwości transportu powietrznego. Ile ono będzie tak czekało? 20-30 lat? Po takim czasie bez funkcjonowania będzie wymagało kolejnego remontu i kolejnych wyrzuconych pieniędzy. O ile po prostu się nie stanie zwykłym, smutnym, niszczejącym pomnikiem historii.

O kolei nawet nie wspominam, bo uważam że celowo pominięto Polskę wschodnią, jako zemsta polityczna za to jak wyborcy głosują przy urnach. I dalej będą tak głosować, jeśli będą widzieć że obecna władza ich opluwa. Te podziały na Polskę A i Polskę B nie służą Państwu i gospodarce, poza tym że zachód może się poczuć lepszy od wschodu, przy równoczesnym kompleksie zachodu europy. Polska jako kraj o takiej powierzchni i licznie mieszkańców zasługuje na połączenia międzymiastowe obsługiwane przez koleje prędkości minimum 300-350km/h. Nie może być tak że autem będzie szybciej niż koleją, a w kontekście zielonej polityki UE prędzej czy później z aut będziemy rezygnować. Sam Y nie wystarczy, i pewnie jeszcze przed 2040 rokiem będzie to zauważalne. Obecna modernizacja to nie jest skok w przyszłość, lecz tylko nadgonienie tego co było marnotrawione od lat '80, i powinno powstać już lata temu.

Co również z Cargo? Polska jest liderem transportu drogowego w UE, Gdańsk po przebudowie był najdynamiczniej rozwijającym się portem nad Bałtykiem. Uważam że Polacy są świetni w transporcie, i brak wspomnienia o tym, a w kontekście domysłu rezygnacja z cargo kolejowego czy lotniczego jest małym strzałem w stopę dla gospodarki. Ale mam nadzieję że to było kolejne, niecelowe przeoczenie, bo ludzie utożsamiali projekt głównie z transportem pasażerskim.

Podsumowując cieszę się bardzo że CPK powstanie, jednak czuję mały niedosyt z tej konferencji. Pominięto kilka rzeczy na których mi zależało, a kilku decyzji nie rozumiem. Ale przynajmniej coś będzie.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@michalxd21: tak, totalnie zabrakło mi części o towarowej roli cpk, bo to tu jest kasa, kolej w poprzednim układzie miała zapewnić dystrybucję towarów po całym kraju, z obecnych zapowiedzi nic jej wiadomo.

Ostatecznie też nie wiem jak ma być Baranowo skomunikowane koleją - czy w przypadku rezygnacji ze "szprych", będziemy musieli dojechać do Warszawy i z Warszawy do Baranowa?

Tyle czekania na info o tym projekcie, a tu takie ogólniki
  • Odpowiedz
  • 2
@Lamv: wczoraj o tym pisałem ze znajomym z Radomia, to w obecnym układzie dokładnie tak to będzie wyglądało - dojazd do Warszawy, przesiadka by dojechać do CPK. W tym układzie dwukrotnie minie on Chopina, co być może jest właśnie celowym działaniem na podświadomość wyborców, że wcześniej mogli się dostać od razu na lotnisku a teraz muszą robić dłuższą drogę do pisowskiego Baranowa. Całość mi się wydaje że ma tak trochę
  • Odpowiedz
@michalxd21: ja zupełnie się nie zgadzam z tą prędkością powyżej 300. Ceny biletów będą zabójcze, nie mamy też takiego dużego kraju by uzasadniać taką prędkość. Z mapki wynika że chcą też rozbudowywać trasy które dopiero co były przyspieszane do 160 czyli kolejne remonty i koszty. Prędkość powyżej 300 oznacza automatycznie zagraniczne pociągi.
  • Odpowiedz
  • 0
@Arktosik: Ceny biletów powinny być przystępne. Rzym-Mediolan to koszt około 40 euro, a pamiętajmy że Włosi zarabiają nieco więcej od Polaków. Nie zmienia to faktu że kolej musi być szybka. Jak nie mamy aż tak dużego kraju? Jesteśmy nieco mniejsi od Niemiec, ale trochę więksi od przytoczonych Włoch. 160km/h to za mało, rozsądne minimum to 250km/h, a te 160km/h to to o czym pisałem - nadganianie tego że od lat
michalxd21 - @Arktosik: Ceny biletów powinny być przystępne. Rzym-Mediolan to koszt o...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@michalxd21: ale jak rozbudowałem teraz do 160 logika mówi zostaw ta trasę na 30 lat i idz modernizować inna. Albo zbuduj inna trasę o całkowicie nowym przebiegu bo to zwiększy przepustowość.
  • Odpowiedz
@Arktosik ceny biletów zabójcze? To dlaczego za zachodnią granicą mogę wsiąść do pociągu o 40% droższego od naszego Pendolino, jadącego po torach o 90% droższych niż nasz Y i zapłacić za to 29 euro?

Tras zmodernizowanych do 160 nikt nie ma zamiaru ruszać tak btw, nic takiego z mapki nie wynika poza kleksem na Warszawa - Gdańsk.
  • Odpowiedz