Wpis z mikrobloga

@barber-barberski: pierwsze pytanie: jaki wzrost. 105 to sporo, ale też nie wyklucza moim zdaniem jeżeli będziesz to robił z głową, czyli truchtał tempem 7-8 min/km dopóki nie zejdziesz te pierwsze 10 kilo.
  • Odpowiedz
@barber-barberski: Ja nawet przy 130 (wzrost 192) biegałem (raczej bym to nazwał truchtem niż biegem) i nic mi się nie zadziało (tylko ja miałem dosyć "niedźwiedzią" sylwetkę i w miarę silne nogi nie, że 30 kg to był sam bebzon który mi zwisał). Robiłem tak 15 minut biegu potem przysiady, wykroki, jakieś wymachy, pompki i znowu 15 minut biegu i jakiś inny zestaw ćwiczeń. I tak półtorej godziny co 3
  • Odpowiedz
@barber-barberski: Ehh, piękne czasy mi przypomniałeś jak sam zaczynałem.

To jest gigantyczne obciążenie dla kości i stawów, ogólnie dla całej gospodarki ciała i zszokowanych narządów które ledwo będą wyrabiały. Ty nie przebiegniesz ani 5 ani 10 (w ogóle co za pomysł, najlepiej z miejsca na maraton idź xD), przebiegniesz max kilometr i będziesz miał mroczki, a obolały i zakwaszony będziesz przez kolejne kilka dni. Jak się przeciążysz to jeszcze po
  • Odpowiedz