Aktywne Wpisy
czteryrowery +188
tojapaweu +17
Czeka mnie dziś dość spora trasa do rodziny. Nie lubię takich podróży, więc trochę tym żyje od kilku dni. Trasa to około 120 km, a w poniedziałek powrót, więc łącznie niecałe 250 km.
Sprawdziłem generalnie wszystko w aucie, byłem na przeglądzie, ale jedno nie daje mi spokoju, jak sprawdzić czy w kole zapasowym jest odpowiednio powietrza, gdybym w razie czego złapał „kapcia” i musiał zmieniać?
Czy po prostu jechać na stację i dopompować profilaktycznie?
Samochod
Sprawdziłem generalnie wszystko w aucie, byłem na przeglądzie, ale jedno nie daje mi spokoju, jak sprawdzić czy w kole zapasowym jest odpowiednio powietrza, gdybym w razie czego złapał „kapcia” i musiał zmieniać?
Czy po prostu jechać na stację i dopompować profilaktycznie?
Samochod
Jeszcze północ jak cię mogę ale południe to jest niezły Meksyk.
1. Co znaczy ciepło? Jeśli to ma być naprawdę dobra pogoda, która pozwoli Ci na kąpiel w morzu, to te 300 dni w roku brzmi dość mało realnie. Sprawdź sobie jak wygląda pogoda na najcieplejszych krańcach UE - Sewilla, Malta, Kreta, zobacz jaką pogodę mają w miesiącach zimowych i czy Ci odpowiada.
2. Jedyny kraj, który dawałby radę z pogodą (choć w miesiącach letnich aż do przesady) to byłyby Zjednoczone Emiraty Arabskie. I jest on jeszcze umiarkowanie blisko Polski, ale bez porównania z Kretą czy Sewillą. Nie wiem jak tamtejszy rynek pracy - mając białą skórę i dobry angielski być może mógłbyś tam się dorwać do czegoś ciekawego, bo mają głód wykwalifikowanych pracowników. Jako instruktor jakiegoś sportu pewnie byłbyś w stanie godnie żyć, ale bez żadnych kompetencji to od roboty fizycznej mają Hindusów, którym płacą pewnie mniej niż w Polsce minimalna. Oczywiście to tylko moja gdybylogia, na podstawie szczątkowej wiedzy, może lubią tam białych pracowników bardziej niż mi się wydaje i ktoś wziąłby Cię na przeszkolenie, albo jest jeszcze gorzej i trudniej niż mi się wydaje. Pytaj na tagu Dubaj, jest tam kilka osób, które mieszkają, to może ocenią Twoje szanse.
3. Nawet w Hurgadzie, która nie jest znowu tak daleko, nie ma perfekcyjnej całorocznej pogody. Przy czym to już jest dużo dalej niż Europa, a każdy cieplejszy kraj, będący relatywnie blisko, nie płaci fizycznym dużo (a wręcz bardzo mało) i nie potrzebuje niewykwalifikowanych pracowników. Maroko, Tunezja, Egipt, Turcja, Jordania to kraje, które mają nieco lepszą pogodę niż krańce UE, to nie są rozwinięte państwa, gdzie mógłbyś próbować sił na rynku pracy.
4. Jest jeszcze Izrael, ale to bardzo drogi kraj, który nie narzeka na ludzi z wykształceniem, pogody też nie mają idealnej, no i mają kilka problemów
Pogoda też nie jest jakaś super, bo choć ciepło jest niemal cały czas, to część tego okresu to pora deszczowa (choć nie zawsze jest tak, że bez przerwy pada), a i przegięcie jest w drugą stronę, kiedy jest upalnie i duszno. Niemniej, przynajmniej nie ma chłodnej zimy, jak wszędzie w Europie.
Proste prace w Tajlandii są niskopłatne. Tak jest we wszystkich państwach tego regionu, że pracownik fizyczny zarabia bardzo mało. Wyjątkiem jest Singapur, bardzo rozwinięte państwo, ale to nie jest kraj do którego łatwo wyemigrować, ale i tak pewnie pracy byś tam nie znalazł. Jako specjalista to co innego. Podejrzewam, że do pracy fizycznej mają na pęczki Malezyjczyków, Indonezyjczyków, Chińczyków czy Hindusów. Problemem z pewnością są procedury - to bogaty kraj, nie wpuszcza do siebie byle kogo, a tylko pożądanych pracowników. Na pewno drogo jest tam zacząć życie (Singapur regularnie jest na 1 lub 2 miejscu najdroższych do życia państw na świecie), wysokie są ceny mieszkań, o samochodzie spokojnie może zapomnieć (sama licencja kosztuje kilkaset tysięcy), natomiast jedzenie jest tanie, a kraj bardzo przyjemny, czysty, dobrze