Wpis z mikrobloga

Nie mogę spać, więc podzielę się z #nocnazmiana historią z warszawskiej Chmielarni, która przydarzyła mi się w niedzielę.

Wpadam po drodze do domu po dwie butelczyny czegoś dobrego do spróbowania (na odstawienie samochodu i zostanie w lokalu siły nie miałem). Podchodzę do lodówki z butelkami i oglądam dobre 15 minut (jak to ja). W tym czasie do stolika przy lodówkach (kto był ten wie że akurat tam jest ciasno) podchodzi jakiś gość na oko z przedziału 40-50 i prosi mnie grzecznie żebym się trochę przesunął, co by mógł spocząć na swoim miejscu (siedział z ). Facet modlący się do lodówki nie daje mu spokoju, więc po chwili do mnie zagaja:

- Ej kolego, a jakie tam piwa oglądasz?

- Akurat teraz De Molena z Holandii...

- Eee, ja się może jakoś bardzo nie znam, ale z tych nowych piw to tylko z polskich browarów kupuję, trzeba naszych wspierać...

Szybko omiatam półkę, odwracam się w jego stronę w koszulce Hadesa i wskazuję butelki w lodówce mówiąc że to akurat mój przepis...

Prawie dwie godziny później odchodziłem od stolika po interesującej dyskusji z jednym z ponoć bardziej rozpoznawalnych kibiców Legii Warszawa (nie ukrywam że generalnie średnio interesuję się piłką nożną, więc ksywka t2 (dobrze pamiętam?) do wtedy nie kojarzyła mi się z nikim ;)). Pogadaliśmy sobie m.in. o kresach, zabytkowych butelkach i szkle do piwa oraz honorowym podejściu do ustawek "za jego czasów". Niezamierzony marketing bezpośredni zadziałał, trzy butelki Hadesa t2 zamówił kiedy zapraszał mnie do stolika ;)

#coolstory #legia #ocieplaniewizerunkukibicow #piwo #piwowarstwo

P.S. @zachwiej, tu masz pełną wersję tego o czym wspomniałem w mailu ;)
  • 9
  • Odpowiedz