Wpis z mikrobloga

  • 6
@motonita @Urajah główna narracja "prawdziwych graczy" soulsów jest taka, że przez to że ktoś używa mechanik które w jakimś stopniu ułatwiają granie, psuje owe soulsy, ale kogo to obchodzi jak ktoś gra w gry, beka totalna xd
  • Odpowiedz
@Lmaocetong2: No i ja też przeszedłem wszystkie soulsy po kilka razy i co z tego? Skasowałem komentarz bo uznałem, że co ja będę ludziom mówił jak mają grać, nie zamierzam nikomu psuć gierki przez moje prywatne spojrzenie na giere. Ps. Tylko dziś przeszedłem ds3 i bb + sekiro shura, więc to że przeszedłeś wszystkie soulsy nie robi na mnie większego wrażenia XD
  • Odpowiedz
@InnyWymiar90: Elden Ring ma zdecydowanie problem z balansem bossów - z summonami jest za łatwo, bez summonów... nie powiem, że za trudno, ale zdecydowanie za długo i zbyt męcząco - zbyt wiele walk wygląda jak finalne starcie ze Slave Knightem Gaelem w DS3 - gdzie szukanie momentu na zadanie ciosu trwa czasem kilkadziesiąt sekund, długie sekwencje ciosów z nienaturalnymi opóźnieniami - wiadomo, po kilku przejściach robi się bez różnicy - ale
  • Odpowiedz
@InnyWymiar90 @motonita @Lmaocetong2 No i za to lubie soulsy, zawsze się pojawi jakaś żywa dyskusja. I o to chodzi, żeby się wymienić spostrzeżeniami i wyzwiskami xD a koniec końców i tak wszyscy gramy w te zajebiste gry. A to, że taki styline wam powie, że #!$%@? a nie przeszliście giere no cóż taki urok XD Oczywiście tu już śmieszkuje, życzę wam zajebistej zabawy w dlc i żebyście się nawrócili na właściwe ścieżki:)
  • Odpowiedz
z summonami jest za łatwo, bez summonów... nie powiem, że za trudno, ale zdecydowanie za długo i zbyt męcząco


@r_nd_m: no z tym akurat się zgodzę. Dodali nową mechanikę i wyjątkowo coś skopali z balansem. Dodatkowo dochodzi rozległość gry i jej długość. Jakbym miała pokonać wszystko "prawilnie", to nigdy bym tej gry nie skończyła... bo jest po prostu ogromna jak na soulsy. Z drugiej strony czasem jak się wpadło na bossa
  • Odpowiedz
  • 1
@Styline w ds3 na midirze rozwaliłam pada o podłogę, i przez miesiąc nie ruszałam dark souls 3, ale po miesiącu wróciłam i za chyba trzecim razem padł, łapy mi się potem trzęsły z pół godziny, w eldenie z summonami już tej euforii nie ma, w ED zawsze mam z tyłu głowy że mogę użyć tego powtarzanego jak mantrę izimode, ale fakt faktem nie ma tej magii
  • Odpowiedz