Wpis z mikrobloga

#darksouls
Przeszedłem w ciągu 4 miesiecy elden ringa, dark souls 1, dark souls 3 i sekiro.
Może będziecie chcieli rzucić we mnie kamieniem, ale uważam, że elden Ring jest najsłabszy z tych wszystkich gier.
Ten otwarty świat nadaje się tylko na 1 raz, nikt go więcej razy nie będzie ochoczo zwiedzał, a już w trakcie pierwszego razu bywało nudno.
Powtarzalne bossy z wieloma przedłużanymi atakami i aoe na całą mapę.
Uważam też, że dsy mają lepszy klimat i ciekawsze lore.
Po przejściu Ds3, Ds1, sekiro, mam ochotę wrócić do tych gier i wiem, że to się wydarzy, a eldenem jestem znużony tak, że z dlc dam sobie na ten moment spokój.
  • 11
  • Odpowiedz
nikt go więcej razy nie będzie ochoczo zwiedzał, a już w trakcie pierwszego razu bywało nudno.


@Wimix21: tymczasem ja robiący trzeci raz run, zbierający wszystkie śmieci, bijący wszystkich bossów itd. xD

Z wieloma zarzutami się zgadzam. W pewnym momencie powtarzalność bossów męczy. Kolejny identyczny smok się nudzi. Kolejne lochy pokonuje się na pałę, bo nic tam ciekawego nie ma. Ale jednocześnie każdy region ma własny unikatowy styl. Jeżeli ktoś lubi dark
  • Odpowiedz
@Wimix21: popieram.
DS 1 zrobiłem trzy razy,
DS 2 raz,
DS 3 dwa razy,
a do ER siadałem jak za karę, żeby NG+ przygotować do DLC.
regrywalność podstawki jak dla mnie jest mizerna, tym bardziej, że za pierwszym podejściem wyczyściłem wszystkie minidungi, poboczne questy i opcjonalnych bossów.
  • Odpowiedz
tymczasem ja robiący trzeci raz run, zbierający wszystkie śmieci, bijący wszystkich bossów itd. xD


@Andrzej_Buzdygan: to sie moze zmieniac z wiekiem, iloscia wolnego czasu itp mam wrazenie ze zwyczajnie elden w wielu miejscach marnuje moj czas dungeonem na 2 pokoje z gownem zamiast ciekawej nagrody, polaciami terenu do przebiegniecia ktore istnieja tylko dla ladnych pejzarzy, craftingiem, powtarzalnoscia itp.

ds ma zwyczajnie wiecej "gestego" i przyjemnie sie go robi w calosci, w
  • Odpowiedz
@Wimix21: najmocniejsze w Elden Ringu są klasyczne lokacje (aka legacy dungeony). Otwarty świat jest piękny i był magiczny przez długi czas od rozpoczęcia gry, ale został zupełnie przeskalowany i wypełniony recyklingową zawartością. Ciężko mi ER rankingować, nie lubię tego, faktem jest, że było mnóstwo frajdy, wspaniałe lokacje, ale i momenty słabe.

Odkąd siadłem do Soulsów to za każdą grą i dodatkiem czekałem jak za pierwszą gwiazdką, pudełeczko na premierę, DLC na
  • Odpowiedz
@Wimix21: Dorzuć jeszcze Bloodborne do kolekcji, nie zawiedziesz się. Ale tak, elden ring to taki "the best of" gierek od FROM.
  • Odpowiedz
@3mortis: ale dark souls (dowolna część) zajmuje mniej więcej tyle samo czasu, co ER. :P

poza tym ER właśnie podoba się tym, którzy są zmęczeni grami na które wywala się masę czasu a robi się ciągle to samo. są duże otwarte przestrzenie, które się eksploruje a nie robi kolejne powtarzalne zadania jak w podobnych sandboxach, np. assassins creed. tam też masz wielkie mapy, ale są wypełnione śmieciem. ER tymczasem daje faktyczne
  • Odpowiedz
ale dark souls (dowolna część) zajmuje mniej więcej tyle samo czasu, co ER. :P


@Andrzej_Buzdygan: jak chcesz zrobic od deski do deski to mam wrazenie ze jednak ER bardziej meczy, o wiele chetniej zaczal bym teraz n-ty raz np dark souls 1 idac po sznureczku i konczac wszystkich bosow, minibosow, lokacje, skrzyneczki itp

a taka przygoda mam wrazenie ze w ER byla by bardzo meczaca i nudna, dlatego moja wizja "replayu"
  • Odpowiedz