Wpis z mikrobloga

Wczoraj i dziś byłem po 12 godzin w robocie od 2.50 i już ciężko było tak mało snu mam. W tamtym tyg też 2 razy po 12 godzin. Chciałbym być na #neet bożym. Jeszcze w sobote idę i niedziel na nockę, ale to już normalnie. W lipcu mają mnie przyjąć do szpitala to l4 wpadnie. W sprawie guza miednicy 13 cm co pisałem na tagu kilka razy to opłaca się teraz pracować, żeby l4 było większe bo wszyscy lekarze mówili, że najprawdopodobniej skończy się na rozciętym całym brzuchu i wtedy będę musiał długo odpoczywać potem. Jak mnie przyjmą do szpitala to będę dawał relacje na tagu xd
#przegryw #zalesie #kolchoz #oswiadczeniezdupy ##!$%@?
  • 9
  • Odpowiedz
@kamilek123: W to w lipcu będziesz miał go usuwanego już?
W pracy nic nie mówi o planowanym zabiegu bo jak kołchoz to Cię wywalą na kilka dni przed aby pozbyć się problemu.
  • Odpowiedz
@kamilek123: I jak rokowania? zbadali już dokładnie co to jest? I obędzie się bez tych komplikacji co opisywałeś, że mogą nerwy uszkodzić od trzymania moczu itp?
chyba im szybciej tym lepiej więc trzymam kciuki aby to był już ostateczny termin
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior: Wszystkie nerwy z całej okolicy że tak powiem łączą się ze soba w jednym miejscu i to właśnie tam mam guza, dali mi do zrozumienia że z Warszawy skierowali mnie do nich do Krakowa właśnie, dlatego że to trudny przypadek. Na rezonansie co robiłem miesiąc temu wyszło, że guz wchodzi jeszcze na tętnice więc w ogóle słabo. Ale to jest gangloneuromia nie złośliwy, ale przez swój rozmiar i tak
  • Odpowiedz
@kamilek123: Oby się udało, dobrze, że nie złośliwy to jakąś chemią Cię nie faszerują.
Miejmy nadzieję, że w Krk mają specjalizację w takich przypadkach. To człowiek będzie robił czy jest szansa na jakiegoś robota?
  • Odpowiedz
  • 0
Na początku w Warszawie mówili że trzeba będzie to zrobić davincim, ale w Krakowie stwierdzili, że roboty są dobre do małych guzów. Spróbują laparoskopowo, ale mówią że zapewne skończy się tak, że rozetną mi brzuch i mi go wyjmą ze względu na jego duży rozmiar
  • Odpowiedz
@kamilek123: Właśnie mi tak przez głowę przeszedł taki robot. One są dokładne i mało inwazyjne. Szkoda, że nie można wykorzystać przy takim dużym guzie.
Ale jak jest szansa laparoskopowo to i tak to brzmi bardzo pozytywnie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Vadzior: Każdy mówił, że mogą zacząć laparoskopowo, a i tak się skończy na rozcinaniu brzucha. Jak szukałem szpitali z Davincim jeszcze 3 miesiące. To napisałem do prywatnej kliniki, i ich lekarze gadali moim przypadku z lekarzami z Niemiec i nawet tam uznali, że trzeba będzie rozcinać. Ale najważniejsze żeby skutków ubocznych od tych nerwów nie było.
  • Odpowiedz