✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mój narzeczony do mnie przeklina i zwraca się w chamski sposób. Wcześniej było to rzucone "spier!@#laj" w trakcie kłótni, które wybaczałam, aż do dzisiaj, gdzie usłyszałam od niego, że jestem "popier!@#ona". W moim rodzinnym domu nigdy się do siebie nie przeklinało, nikt nigdy mnie tak nie nazwał. Zawsze wybaczałam jego odzywki, ale tym razem coś we mnie pękło, nie chce mi się z nim rozmawiać ani nie wyobrażam sobie dalszego bycia z kimś, kto mnie tak traktuje. Nie wiem co mam robić
@mirko_anonim: dobrze Ci radzę, zawijaj kiecę póki możesz. Po ślubie nie będzie wcale lepiej. Wysoce prawdopodobne, że pozwoli sobie na dużo więcej a szkoda życia na prostaka i chama. I nie, nie zmienisz "swojego misia" i Twoja miłość nie uleczy jego podejścia do Ciebie.
Anonim (nie OP): Uciekaj od niego. Moj ojciec zaczynał do matki od pojedynczego sperdalaj, a z biegiem lat się rozkręcał coraz bardziej i doszło do tego że mówił 'suko ebana perdolona wyperdalaj idz w c--j' z byle powodu, groził biciem. Nie hamował się przy mnie i rodzeństwu.
✨️ Autor wpisu (OP): Tak, zwracałam mu na to uwagę nie raz. Często też były teksty, że nie życzę sobie, żeby się tak do mnie zwracał itp, on przepraszał, mówił, ze już tak nie będzie, ale później znowu się zaczynało. Najczęściej wychodzi to podczas kłótni "wypier...", "spier...", "zamknij się" itp, chociaż ostatnio coraz częściej słyszę to podczas zwykłych sprzeczek. To nie jest tak, że ja go wyzywam i on na to
✨️ Autor wpisu (OP): Dodam jeszcze, że jestem z nim kilka lat, a nigdy nie słyszałam, żeby zwracał się w taki sposób do np. kolegów. Ich traktuje z szacunkiem, nigdy nie podniósł na nich głosu, nigdy do nich nie przeklnął.
@mirko_anonim: W związku z moją byłą narzeczoną też tak bywało. Z tym że jeśli już z mojej strony padały takie haniebne słowa, ktorych się na maxa wstydzę, to było to na zasadzie pięknym za nadobne.
Wydaje mi się, że można nad tym pracować, jeśli jest wola dwóch osób, bo serio, takie słowne zeszmacenie partnera to nie jest nic przyjemnego także dla rzucajacego takie słowa, ja się po czymś takim
@mirko_anonim: Mam za scianą taką parkę, co kłócą się rano, kłócą się po pracy, zero szacunku i ciągłe wulgaryzmy i wyzywanie. Nie wyobrazam sobie tak żyć, ale widocznie im tak dobrze
Mój narzeczony do mnie przeklina i zwraca się w chamski sposób. Wcześniej było to rzucone "spier!@#laj" w trakcie kłótni, które wybaczałam, aż do dzisiaj, gdzie usłyszałam od niego, że jestem "popier!@#ona". W moim rodzinnym domu nigdy się do siebie nie przeklinało, nikt nigdy mnie tak nie nazwał. Zawsze wybaczałam jego odzywki, ale tym razem coś we mnie pękło, nie chce mi się z nim rozmawiać ani nie wyobrażam sobie dalszego bycia z kimś, kto mnie tak traktuje. Nie wiem co mam robić
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim gdyby tylko istniało jakieś logiczne rozwiązanie
@mirko_anonim: zastanów się czy jesteś "po pierd olona", bo jak jesteś to o co Ci chodzi ? ¯\(ツ)/¯
@mimochodem: lepsze pytanie czy zwróciła uwagę czemu tak powiedział
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
Ale ty na to za miękka w uszach jesteś więc skul się jak zwykle i daj sobie płuc w mordę
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
W związku z moją byłą narzeczoną też tak bywało. Z tym że jeśli już z mojej strony padały takie haniebne słowa, ktorych się na maxa wstydzę, to było to na zasadzie pięknym za nadobne.
Wydaje mi się, że można nad tym pracować, jeśli jest wola dwóch osób, bo serio, takie słowne zeszmacenie partnera to nie jest nic przyjemnego także dla rzucajacego takie słowa, ja się po czymś takim
Droga jest tylko w jedną stronę jeśli jesteś normalna i nie chcesz toksyny w życiu.