Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz wczoraj grzyby z psylocybiną zjadłem.
Straszyli że po zawale nie wolno itp
A ja napiłem się z znajomymi piwka, popaliłem papierosków a po wszystkim zjadłem 6g suszu i włączyłem serial. Po chwili zasnąłem.

A teraz po 4 godzinach obudziłem się bogatszy o tydzień doznań.

Walczyłem o naszą i waszą wolność z przybyszami z układu którego nazwy nie da się opisać naszymi literami ani dźwiękami, tylko po to żeby ustanowić pokój nad miską przepysznej acz dziwnej zupy i żalem nad ułomnością ludzkości

Byłem świadkiem rozważań niematerialnych (ale za to kolorowych) ogromnych bytów stojących nad czymś w rodzaju hologramu przedstawiającego wszystko co się dzieje wszędzie, teraz, wtedy, i kiedykolwiek.
Kiedy tylko zaczynałem rozumieć te schematy to te istoty się denerwowały, schematy wymazywały i zaczynały je kreślić od nowa. Tak było z 5 razy zanim cykl się urwał.

Dogadałem się z samym sobą, bogiem, diabłem, agentem ABW który czyta moje posty.

Wiem już teraz że nie ma się czego w życiu bać, że pieniądze to tylko pieniądze. Niby po śmierci klinicznej już to wiedziałem, ale teraz zobaczyłem że to nie domysły a fakt.

Moje ego zostało zmielone na żarnach wszechświata przeze mnie samego a mąka została podana do zjedzenia kolorowym kurom, które po kolei składały jaja w których inkubowały się aspekty mnie samego o których istnieniu nie miałem pojęcia.

Normalnie wstałem o 4 rano i mam ochotę założyć firmę choć nie wiem na czym oprę jej działalność.

Tylko to że jest 5³⁵ zatrzymuje mnie przed zadzwonieniem takiej dziewczyny z zajebistym ciałem i brzydką buźką którą znam, bo obudziła się we mnie jakaś #!$%@? chcica, mimo że jedno publiczne spotkanie narazi mnie na ostracyzm społeczny i bycie pośmiewiskiem.

Chyba wezmę wolne i pójdę popatrzeć na swoje poletko warzyw zarastające powoli zielskiem na tle zaniedbanego pola pszenicy, bo czuję że to jest coś co muszę zrobić żeby nie #!$%@?ł się cały ten bajzel którego zawiłość i genialną prostotę dopiero dzisiaj dostrzegłem. Nie, nie było fraktali.
Chyba trochę #heheszki

#psychodeliki #niewiemjaktootagowac
  • 24
  • Odpowiedz
@Retoryk: co? Serio?

@SHOGOKI a to tak na serio zmiany w mózgu, synapsy zaczęły wysyłać randomowe sygnały chemiczne tworząc różne obrazy.
Jaki miałeś setting do tego? To raczej powinno się brać przy jakiejś terapii, mieć pozytywne myślenie, aby nie wywołać negatywnych skutków jak jakichś chorób psychicznych. 6g to chyba sporo, ponoć microdosing, czyli branie bardzo małej ilości przez pewien okres może poprawić ogólne samopoczucie i jakość życia.

edit -
  • Odpowiedz
Byłem świadkiem rozważań niematerialnych (ale za to kolorowych) ogromnych bytów stojących nad czymś w rodzaju hologramu przedstawiającego wszystko co się dzieje wszędzie, teraz, wtedy, i kiedykolwiek.


@SHOGOKI: podoba mnie sie ten fragment :)
  • Odpowiedz