Wpis z mikrobloga

Umawiam się ze znajomymi na majówkę mailowo. Wszyscy +/- 30 lat. Stabilna praca w korpo/własnej firmie.

Padły trzy pytania o to, czy na majówce mają WiFi w schronisku które wynajmujemy (a jedzie 16 osób).

"Wiecie co? Smutno mi się to czyta.

Wyszedłem dziś do sklepu po drugie śniadanie. Naprzeciwko budowy w Łodzi. Mamy obok taki park z drzewkami i ptaszkami. I te ptaszki tak ładnie ćwierkały. Więc ja mówię do nich "Wiecie ptaszki, że po 30-tce to moi znajomi ciągle myślą i rozmawiają o pracy? Chcą się "ustawić" zawodowo. Napędzają hajs dla babilonu. I po co to wszystko? Dla emerytury wypłacanej z zusu. Dla premii kwartalnych? Rozumiecie co mówię? Kupią sobie za to nowy telewizor/ajfona/komputer albo piękne autko z salonu. Wiecie - tak to życie w korporacjach/własnych biznesach wygląda. Deadliny, targety, focusowanie i puszowanie efektu apetajzing."

I wiecie co mi odpowiedziały? Nic. Nie zrobiły też nic. Nie wypracowują overtajmów i nie mają focusu na target. Wiosna jest więc się rozmnażają.

I kto tu jest mądrzejszy?

#podpieprzonypomyslodczerskiego

#zalesie #buldupy30latkow #overtime #babilon #korpo
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zero problemu, olewasz ludzi którzy są obarczeni genetyczną potrzebą pracy w czasie wolnym i zabierasz tych którzy potrafią wykorzystać 6kg mięsa, skrzynkę wódki, dwie oranżady, kajak i brak wstydu po piątej kolejce. — Sprawdzone info.
  • Odpowiedz
@michal-dobrzycki: To załóż firmę, pracuj na swoją markę kupę czasu. Inwestuj pieniądze, a potem nie odpisz na maila przez kilka dni. Zobaczysz wtedy czy dobrze wypracowałeś swoją markę czy nie. Jeśli jesteś małą firmą to niestety musisz być w kontakcie (przynajmniej mailowym) praktycznie 24h.

I tym się różnimy od ptaszków, że planujemy naszą przyszłość i jej zabezpieczenie na więcej czasu niż kilka dni wprzód. Wszak ptaszki wywalą młode z gniazda
  • Odpowiedz
@michal-dobrzycki: Mówię o klientach stałych, gdzie dobre relacje z klientem to podstawa. Mam kilku odbiorców zagranicznych i dzwonią i piszą w różnych porach. W niedziele byłem na weekend w Krakowie i dzwoni do mnie Niemiec, że nie może czegoś ustawić. Zostawia u mnie regularnie kupę kasy. Szybki research w necie instrukcja na maila i jest. Wszystko, każdy jest szczęśliwy. Mam też pewność, że nie pójdzie gdzie indziej nawet za niższą
  • Odpowiedz