Wpis z mikrobloga

Zabolało znowu... Atak się zbliża. Już się nauczyłem rozpoznawać kiedy to tylko jednorazowa igiełka bolesna, a kiedy to atak, który potrwa trochę dłużej. Dziwnie to musi wyglądać jak idę sobie ulicą i nagle się łamię w pół i chwytam za serce. Najgorzej jak podczas jazdy autem złapie, wtedy jest problem, bo płaczesz z bólu ale kierownicy puścić nie możesz, wtedy najlepiej na pobocze zjechać i przeczekać. Nikt nie rozumie jaki to dyskomfort, przy chorym sercu. Ja zawsze z kimś powinienem chodzić/jeździć, żyć. Żeby mnie ta osoba poratowywała w sytuacjach krytycznych. No ale jest jak jest, cierpię sobie samotnie. Ehh..
#przegryw #samotnosc #depresja
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach