Wpis z mikrobloga

TRAFIĆ DO SIATKI! #pomysldooceny mówcie co myślicie
Książka o mudżynie który strzelał bardzo dużo goli u siebie w Maroko.
No i wypatrzył go w sumie łowca talentów z Belgi.
Jak się okazało jako że młody nie chciał trafić do repry Belgi bo nie wiedział jak wygląda inny świat.
Go to nie interesowało - jego celem było trafić do siatki.
Belgijski zespół skautów, zapłacił by miejscowe gangi nacisnęły mu na piętno.
Nie wiedział, że zabiją kilku z jego braci.
W końcu Makumba król wioski stwierdził - weźcie mojego syna stąd, gdziekolwiek - nawet i do Polski - zabił moich prawdziwych synów, bo nie chciał wyjść swojego światu.
Aż w końcu ktoś zauważył że mużyn jest przewożony jak bagaż na statku.
Sprawa trafiła do Mediów. Świat opowiadał o tym co się stało wszędzie.
Wtedy nasz maniak trafiania do siatki, już uwolniony zaczął być wołany przez pobliskich ludzi - którzy wzbogaciły wioskę odwiedzając ich.
W końcu był też zapraszany przez ludzi z telewizorem by siebie obejrzeć.
Wtedy zakochał się w prezenterce telewizyjnej która tak pięknie o nim mówiła.
Koniec końców sam szukał reporterów.
I powiedział, że chce trafiać do siatki z innymi ludźmi niż wcześniej, chce więcej trafiać do siatki.
Tak trafił do Holandii... po roku dostał Holenderskie obywatelstwo nadane przez samego króla Holandii.
Historia go jednak prześladowała. To co się z nim działo było dyskutowane ciągle. Męczyło go to od początku.
A z czasem choć zainteresowanie z czasem malało.
Nadal sumiennie jak strumyk wpływający do rzeki wpływało na jego psychikę.
W końcu dostał się do reprezentacji Holandii...
Zagrał dobry mecz.
Trafiał do siatki.
Trafiał tak aż dotarli do półfinału.
W nim jednak dostał kartkę i wyoutowali go z boiska. Nie rozumiał bo tamten pociągnął go za koszulkę.
Ale nie było prawa by oddać.
Po ośmiu latach, jako jeden z najbardziej uznanych piłkarzy reprezentacji - znów wywalczył półfinał w tym, a nie innym turnieju - tym którzy był pierwszym którego zapragnął tak wygrać.
W tym półfinale Holandia zmierzy się z Belgią. Cała Belgijska drużyna składa się teraz z wyłącznie z białych rodowitych Belgów.
Na przeciwko nich? On - ten którego braci zamordowano przez belgijskiego skauta.
Media? Wałkują tematy rasizmu i historii naszego trafiacza do siatki.
Efekt - ostatnie 6 dni przed meczem półfinału stają się psychicznym horrorem dla naszego bohatera.
I tutaj rozgrywa się akcja, aż i włącznie do samego meczu.
#tworczoscwlasna #pomysldooceny #gownowpis #takwiemnieumiempisac #kiciochpyta #pytanie #opowiadania #coolstory
  • Odpowiedz