Wpis z mikrobloga

#wedkarstwo Pytanie do spiningistów. Jak obławiacie rzekę, to stoicie w jednym miejscu, robicie 30 rzutów i idziecie dalej, czy zmieniacie przynętę aż w końcu coś się złowi. W sensie czy lepiej przejść kilometr brzegu z jedną gumą czy obłowić jedno miejsce 10 różnymi przynętami?
  • 6
  • Odpowiedz
@mam_kosmate_mysli: na filmach widziałem że zmieniają przynęty na inną w trakcie obławiania miejscówki ale na jedną inną, góra dwie. Nie obławiają miejscówki wszystkim co mają bo po kolejnej zmianie ryba i tak może poczuć że coś jest nie tak. A jak biorą dobrze bo są wygłodniałe go i tak na cokolwiek wezmą
  • Odpowiedz
@mam_kosmate_mysli: akurat jezioro here, ale czasami tylko zmieniam przynętę. Niewiele miałem szczerze sytuacji, że po zmianie przynęty nastąpił atak, a jak już to na kompletnie inną. Np. Z gumy na jerka albo gumę o kompletnie innej pracy. A to też mało razy.
  • Odpowiedz
Jak rzeka to z jednego miejsca przeczesuję obszar w kształcie wachlarza i idę dalej. Jak nie ma brań to zmieniam typ przynęty, ale nie sprawdzam wszystkich w jednym miejscu. Na rzece zawsze najbardziej nastawiam się na warkocz za ostrogą. Uwielbiam to uczucie jak mi blacha tańczy w nurcie. Z mojego skromnego doświadczenia wynika że bardziej działa sygnał hydroakustyczny niż wygląd stąd lubię blachy i obrotówki ale to pewnie zależy od wody.
  • Odpowiedz
@mam_kosmate_mysli to też zależy od wiary w przynętę. Wiem że niektóre są bardzo łowne, a inne leżą w pudełku od paru lat i nie było na nie efektów. Jak wiem że ryba jest w łowisku i żeruje to zmieniam przynętę co parę rzutów aż się dopasuję. Taka taktyka mi się raczej sprawdza, mam kolegę co łowi tylko na obrotówki i zdecydowanie częściej niż ja schodzi o kiju.
  • Odpowiedz
@mam_kosmate_mysli: ja tak chodzę z jedną przynętą przeważnie i obławiam miejscówkę za miejscówką i jak biorą to raczej nie zmieniam ale jak nie biorą to zdarza mi się w lepszej miejscówce stanąć na dłużej i zmieniać przynęty - czasami daje to faktycznie efekt, a czasami nic się nie dzieje.. jak to na rybach - wiele niestety znaczy szczęście i przypadek;)
  • Odpowiedz