Aktywne Wpisy
Artok +1862
niochland +1096
Oto pani Grażyna Boniecka. Szefowa fundacji Freedom-24, która odpowiada za ten POWAŻNY pozew wykop.peel na 1,5 miliona ziko, M. razem z panią Boniecką oczekują:
ujawnienia "wszystkich numerów IP osób i danych osób logujących się na portalu, które ujawniały i udostępniały zdjęcia, które nie zostały opublikowane".
Pani Boniecka reprezentuje żonę Sebastiana M. który jest oskarżony o to, że spowodował spalenie żywcem trzyosobowej rodziny, a potem wyjechał (na wakacje) do Dubaju.
https://wykop.pl/wpis/77194285/majtczaki-pozywaja-wykop-pl-na-1-5-miliona-zlotych
ujawnienia "wszystkich numerów IP osób i danych osób logujących się na portalu, które ujawniały i udostępniały zdjęcia, które nie zostały opublikowane".
Pani Boniecka reprezentuje żonę Sebastiana M. który jest oskarżony o to, że spowodował spalenie żywcem trzyosobowej rodziny, a potem wyjechał (na wakacje) do Dubaju.
https://wykop.pl/wpis/77194285/majtczaki-pozywaja-wykop-pl-na-1-5-miliona-zlotych
Młoda piegża darła się w piwnicy, widocznie wleciała na klatkę przez otwarte drzwi, a potem nie umiała znaleźć wyjścia. Zagoniłam ją w kąt, złapałam (dziobnęła mnie w palec XD) i wypuściłam koło bloku. Od razu poleciała na drzewa, więc raczej wszystko z nią ok.
A potem zobaczyłam po drugiej stronie ulicy jerzyka czołgającego się po chodniku. Nie zwróciłabym na niego uwagi gdyby nie kawka, która skakała koło niego i krakała. Nie wiem czy chciała mu pomóc (myśląc że to jakaś młoda kawka) czy go atakowała (bo wyglądało to trochę tak jakby go przeganiała z chodnika na ulicę prosto pod nadjeżdżające samochody, żeby potem móc zjeść trochę padliny XD). Podniosłam go, obejrzałam skrzydełka, zdjęłam mu z pleców strzyżaka i pomogłam wystartować. Odleciał bez problemu. #czujedobrzeczlowiek
* niby uratowałam, ale przy okazji zaburzyłam równowagę w ekosystemie, oszukałam ich przeznaczenie i nie pozwoliłam na naturalną selekcję, może ktoś by się najadł rozjechanym jerzykiem, może słabsze jednostki powinny się same wyeliminować, może nie powinnam była im pomagać? ehh
#ptaszkowpis #ptaki
zdjęcie niepowiązane, ale małe kawki są urocze, prawda? (。◕‿‿◕。)
No ale wszystkie krukowate są urocze, nie tylko kawki.
Ale z drugiej strony to są gangsterzy.
Ostatnio byłem świadkiem sceny, na wzór gangsterskiego filmu z srokami,
chciałem to nawet nagrać telefonem. Ale odleciały.
Szkoda że nie udało Ci się nagrać, zawsze najlepsze momenty uciekają, trzeba by było non stop nosić w dłoni włączony aparat, a i tak często zanim się wyceluje i złapie ostrość to już
Mam parę takich miejscówek, mam całkiem w porządku aparat w telefonie, zmienię sobie zdjęcie w awatarze.
Btw, znasz książke "Umysł kruka" Bernarda Heinricha. Polecam, bardzo przyjemnie się ją czyta.
Mętlik w głowie dzisiaj mam XD.
Dziękuję za polecajkę co do książki, na pewno przeczytam. Szkoda że u mnie jest mało kruków, muszę się wybrać na pola na obrzeżach miasta, tam prędzej jakiegoś spotkam.
Powodzenia na polowaniu na gawrony (。◕
Tu masz przykład odgłosów australijskiego kruka ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Natomiast z ciekawostek jeszcze powiem że Japonia zmaga się z problemem wron atakujących ludzi.
A a propos tej piegży miałem kiedyś trochę analogiczną sytuację na mojej alma mater, że do hallu wleciała wróblica i próbowała się wydostać przez przeszklone drzwi i szyby. Obawiając się, że się rozbije, zdjąłem koszulę i na oczach kilkudziesięciu osób, w tym moich studentów, biegałem w negliżu po korytarzu, szczęśliwie szybko udało mi się złapać ptaszka i wynieść.
@Lenalee: A niee - miejska kawka żarcie bez problemu znajdzie, zwł. o tej porze roku, czymś innym natomiast jest odganianie (choćby odruchowe i nieprzemyślane) np. krogulca zimą od karmnika, to to faktycznie ambiwalentne
A nie wiem czy widziałeś, wrzucałam na mirko sójkę która miaucze. To w sumie też krukowate, tylko z kolorowym premium skinem ʕ•ᴥ•ʔ
Kawki są bardzo inteligentne. Kiedyś jedna przylatywała do mojego karmnika przez kilka kolejnych zim. Oswoiła się na tyle, że pukała dziobem w ramę okienną i po otwarciu okna wlatywała do pokoju, siadała na oparciu krzesła i czekała aż nakarmię ją twarogiem xD
Szkoda że już nie przylatuje.
Idealne porównanie gawronów, dokładnie
@Lenalee: To chyba nie aż tak rzadkie zjawisko - latem 2016, kiedy po moich okolicach pałętało się trochę więcej kotów niż obecnie, usłyszałem w koronie wysokiej lipy miauczenie. Już bywały sytuacje, że trzeba było pomagać kotom zejść z drzewa (do sąsiadów kilkanaście lat temu przyjechała straż pożarna z drabiną i ściągali kota z ponad 20-metrowego świerka srebrnego), no ale ten akurat "miauczący kot" dość
Słychać że nie jest to prawdziwy kot, bo każde miauknięcie brzmi tak samo, koty wydają różne dźwięki, a sójka nauczyła się jednego odgłosu i brzmi jak zacięta płyta. Ale ten kocur chyba się nabrał, bo rozglądał się co tak miaucze xD
Tak tak, pamiętam, pisałeś o Cipcip-ie, Mysiu i Rudim pod moim wpisem o bażancie na drzewie ^^ Gdybym mieszkała w domu pod lasem to też pewnie miałabym tymczasowe mini zoo na utrzymaniu.