Aktywne Wpisy
AlienFromWenus +12
Z facetami to można porozmawiać jedynie o bzdurach typu:
- nowe gry czy seriale na Netflix
- wyniki Euro 20xx
- problemy w pracy
- kto z kim, po co i za ile z pracy czy ze znajomych
- nowe gry czy seriale na Netflix
- wyniki Euro 20xx
- problemy w pracy
- kto z kim, po co i za ile z pracy czy ze znajomych
Milo900 +22
#!$%@? mac, siedze na jakimś kolejnym callu, z ktorego nic nie wynika, bo pewnych osob nie ma, a dopiero beda w piatek dostepni, zeby sprawy ruszyly do przodu, ale wtedy w poniedzialek musi byc kolejne spotkanie z innymi osobami, bo cos tam cos tam.
A klientowi bylo cos obiecane na koniec lipca, a ja tego nie widze nawet we wrzesniu.
Ehh widze przez okno jak chlopaki ukladaja kostke brukową, cos czuje, ze
A klientowi bylo cos obiecane na koniec lipca, a ja tego nie widze nawet we wrzesniu.
Ehh widze przez okno jak chlopaki ukladaja kostke brukową, cos czuje, ze
Z drugiej, IT zarabia 3-4x lepiej niż inni techniczni, a lekarze z niektórych specjalizacji (zwłaszcza estetycznych) potrafią zarabiać pieniądze, które dosłownie trudno sobie wyobrazić nawet devopsom 40k.
W PL powolutku powstają kasty, jak w jakichś Indiach czy innym kraju z gówna i słomy, bo przecież dzieci programistów i lekarzy przejmą ich majątek i będą stanowić już za ~dekadę nowe elity w PL.
Co o tym sądzicie? Czy "kastowość" na dłuższą metę ma jakieś negatywne konsekwencje dla społeczeństwa? czy programista zarabiający dziesięć minimalnych/ lekarz zarabiając 20 minimalnych miesięcznie to dobry kierunek dla rynku pracy w PL? Jeśli nie, co można zrobić, by wiele ciężkich i wymagających zawodów w PL nie było aż tak nieprawdopodobnie nieatrakcyjnych w relacji wymagania+odpowiedzialność/zarobki? Wygooglałem sobie zarobki w takim Zurichu i jeśli wierzyć temu, co znalazłem, to przeciętny klepokod jest mniej wiecej na poziomie licealnego nauczyciela - a nie wielokrotnie wyżej jak w PL. OFC, tak jak napisałem wcześniej, nie znam się - mogę się mylić, google też często podsuwa bzdury.
#polska #praca #pracbaza #zarobki #ekonomia
W Polsce w bólach ale rodzi się klasa średnia.
U schyłku PRL wychodziliśmy z punktu gdzie 95% było realnie biedne, pomarańcze na stole były raz w roku a jeansy z pewexu to był rarytas na który pracowało się długo..
Dziś około 7-8 mln osób stać na wakacje za granicą, prywatną opiekę medyczną czy panią do sprzątania. To jest spektakularny progres w porównaniu do punktu wyjścia. Tak,