Wpis z mikrobloga

Chciałbym poruszyć WAŻNY dla mnie temat, który mnie gnębi, choć wykop pewnie pominie.

W każdym razie - jestem ofiarą bullyingu.
Nie będę się rozpisywał szczegółami, ale już od zerówki miałem problemy. Podstawówka od 1 do 6 klasy uwzględniała wobec mnie przemoc, wyzywanie, odizolowanie mnie od reszty klasy.

Jakie to miało konsekwencje? Nerwica, wymioty, opuszczanie lekcji, niedorozwinięte kontakty z ludźmi.

Gdy poszedłem do gimnazjum myślałem, że coś się zmieni. Nowa klasa, nowe twarze. Ale już wtedy nie dość, że złapanie kontaktów z ludźmi było trudniejsze przez ich zaburzone postrzeganie, tak piekło się nie skończyło. 3 lata kolejne i kolejne 3 lata płaczu, prześladowań. Milion spraw u pedagoga, psychologa i dyrektora - na nic.

Liceum może nie będę opowiadać ale podsumowując do czego dąże - jest to coś co wpłynęło na całe moje życie. Wywołało depresję, myśli samobójcze i wyjątkowo zaburzyło kontakty z ludźmi przez co do dziś w dorosłym życiu mając 25 lat jestem odizolowany i czuję strach patrząc ludziom w oczy, nie mam przyjaciół, nic. Tymczasem moi oprawcy wcale nie uświadczyli "karmy" jak to się mówi.

Chodzi mi, że bullying wpłynął na całe moje życie i do dzisiaj ma negatywne efekty i czuję się umysłowo niepełnosprawny.

Tymczasem codziennie widzę nowe artykuły o przypadkach bullyingu jak to co jest obecnie na głównej.

Moje pytanie jest, dlaczego jeszcze nikt nie wpadł na pomysł by znęcanie się w które wchodzi bicie, poniżanie i tak dalej było karane więzieniem jak pobicie normalnie czy inne przestępstwa?
Przecież wywalenie prześladowcy ze szkoły to skrajność wśród przypadków. Poprawczak na chwilę to najgorsze co może takiego spotkać i będzie żyć dalej. A ofiara będzie odczuwać skutki nawet całe życie.

#depresja #szkola #podbaza #licbaza #przegryw #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #przegryw #takaprawda #ehhhhhhhhhhhhh #polska
Aiusteia - Chciałbym poruszyć WAŻNY dla mnie temat, który mnie gnębi, choć wykop pewn...

źródło: temp_file525716285485415573

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aiusteia: Cóż tak się chyba nigdy nie stanie. Sam mam zyebane życie przez bullying w pewnym okresie dorastania w szkole. Zakrzywilo mi to percepcję przez dłuższy czas swojej młodości, nie licząc już nawet nerwicy i ciągłego opuszczania lekcji. W konsekwencji tego musiałem "nadrabiać" stracone lata, bez jakiegoś większego sukcesu. No a dla państwa nie opłaca się wsadzania takich jednostek do więzienia, chcą z nich zrobić jak najszybciej maszynki do zarabiania
  • Odpowiedz
  • 0
@Runaway28 Odczuwasz w dorosłym życiu problemy w komunikacji z ludźmi? Ja mam do dzisiaj przez traume podświadomie myśli, że ludzie mogą się ze mnie śmiać mimo, że mnie nigdy nie widzieli
  • Odpowiedz
@Aiusteia: dlatego że
Krzywda wyrządzona dziecku przez dorosłego to zbrodnia > krzywda dorosłego na dorosłym to przestępstwo > krzywda wyrządzona przez dziecko na dziecku to pierdoła

Ogólnie uważa się, że dzieciaczki to tylko dzieciaczki, nie wiedzą co robią i tak dalej, nieletni są biedni niewinni i to wina dorosłych że ich nie nauczono by nie być #!$%@? i tak dalej. Nastolatek może kogoś dosłownie zamordować i ma na to taryfę
  • Odpowiedz
Moje pytanie jest, dlaczego jeszcze nikt nie wpadł na pomysł by znęcanie się w które wchodzi bicie, poniżanie i tak dalej było karane więzieniem jak pobicie normalnie czy inne przestępstwa?


@Aiusteia: bo już jest? Pobicie w ramach bullingu niczym się nie różni w świetle prawa od normalnego pobicia, problemem nie jest brak sankcji karnej tylko brak zgłaszania takich przestępstw i trudność w ich udowodnieniu - zresztą podobnie bywa w przypadku zwykłego pobicia.

Świata nie zmienisz ale możesz zmienić siebie. Jak sam zauważyłeś, byłeś ofiarą bullingu w przynajmniej 2 niezależnych środowiskach, czyli bardzo prawdopodobnie masz coś co przyciąga takich ludzi.
Badania pokazują że ofiary zwykle mają ten sam
  • Odpowiedz
@Aiusteia: oczywiście że odczuwa. Szczególnie po edukacji szkolnej i tworzenia swojego życia. Byłem tak do tyłu ze wszystkim gdzie podczas jednej z prac które podjąłem mój szef pamiętam się mnie zapytał: "gdzie byłeś jak świat budowali".

Teraz jest trochę lepiej po lekach ( których już nie biorę) no i jednej z psychoterapii ( pierwsza to była totalna porażka). Jednak nie zwróci mi to straconych lat życia, a to mnie najbardziej
  • Odpowiedz
@Aiusteia: bo ludzie ogólnie mają skrzywiony obraz tego kim są ludzie w danym wieku. Niektórym wydaje się, że 14 latek to przedszkolak, który ledwo nauczył się składać zdania, a nie młodzież, która już czasem jedzie na sterydach i niektórym nie mieści się w głowie, że 14 latek to nie dziecko z klockami lego tylko czasem byczek potrafiący znokautować dorosłego. A 16 latki to dla niektórych dziewczynki, za których dotknięcie powinno
  • Odpowiedz