Wpis z mikrobloga

do ostrzalu.


@marsjanin2012: nie idźmy już w typową wykopkową skrajność, jeszcze jak nie znamy całej sytuacji. Równie dobrze może to nie być efekt zaniedbań i braku odpowiedzialności ale nazwijmy to wypadkiem, a wypadek może się zdarzyć nawet jak wszystko jest ogarnięte od A do Z.
  • Odpowiedz
@Kutang-Pan: uwielbiam to. Na Wojszycach w zeszłym roku grasował jakiś pies to też oszołomy pisały "nie podchodzić, bo od x tygodni próbujemy go złapać, ale się boi". Koniec końców pies raczej nie przeżył zimy, bo już go nie ma xD
  • Odpowiedz
@Vimes: nie słyszałem o tym, ale możliwe. Po prostu śmieszyło mnie to, że kilka osób obrało misję złapania tego psa i zabraniało reszcie dokonać niemożliwego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@marsjanin2012 Shiba to nie akita. One są ciekawskie, ale też niufne do obcych. Jak by to były okolice grabiszynu to bym się nawet podjął złapania futrzaka. Amstaffka moich rodziców jest super zsocjalizowana, ale lubi też być alfą (dla niewiedzących jak psy idą w klincz warczą na siebie i szczerzą na siebie kły to nie jest żaden atak tylko ustalanie hierarchii w stadzie. Wygląda groźnie, ale nie pozagryzają). Dodatkowo w tej okolicy
  • Odpowiedz