Wpis z mikrobloga

Ten człowiek ze zdjęcia, który stał się słynny z tego, że nie potrafi napić się wody z butelki - miał szkolić polskie dzieci w strzelaniu.

Nazywa się Rafał Otoka-Frąckiewicz i po zaatakowaniu przez Rosjan Ukrainy zapraszał do rozmów na swoim kanale proputinowca Leszka Sykulskiego, który ma powiązania z ambasadorem Rosji w Polsce. Frąckiewicz jest też prezesem firmy, która zajmuje się szkoleniami z używania broni.

To nie przeszkadzało jednak ówczesnemu ministrowi Przemysławowi Czarnkowi w nawiązaniu dziwnych relacji z Frąckiewiczem.

Firma Creative Military Technology sp. z o. o. miała dostarczyć szkołom sprzęt do uruchomienia wirtualnych strzelnic. Ministerstwo Edukacji i Nauki podało, że koszt dla każdej szkoły to 5 tys. zł. Prezes firmy Rafał Otoka Frąckiewicz stwierdził, że ministerstwo nie płaci jego firmie pieniędzy, a fakt, że podpisanie umowy nastąpiło kilka tygodniu po zarejestrowaniu spółki, tłumaczy koniecznością "sformalizowania działań".

Wirtualne strzelnice pojawiły się w niektórych polskich szkołach już w 2022 roku w ramach pilotażu. Przemysław Czarnek zachwycał się tym pomysłem i twierdził, że “są fantastyczne”. - Tam, gdzie nie będzie prawdziwych strzelnic, chcemy wprowadzić te wirtualne - zapowiadał.

Ministerstwo Edukacji i Nauki ogłosił wtedy, że do dwóch szkół ponadpodstawowych trafią do testów symulatory ćwiczeń strzeleckich. Dostarczy je producent systemu Creative Military Technology sp. z o.o. Internauci zwrócili uwagę, że jest to bardzo “młoda” spółka. Zarejestrowano ją w Krajowym Rejestrze Sądowym 14 września. Co więcej, prezesem firmy jest kojarzony ze skrajną prawicą bloger i publicysta Rafał Otoka Frąckiewicz.

CZARNEK PODPISAŁ UMOWĘ Z FIRMĄ ZAŁOŻONĄ KILKANAŚCIE DNI WCZEŚNIEJ

Dziennikarz Maciej Bąk przypomniał, że Frąckiewicz gościł na kanale Leszka Sykulskiego, który nie kryje swoich prorosyjskich poglądów, a już w okresie po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji przeprowadził wywiad z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem. “Ciekawe do kogo będą uczyć dzieci strzelać w tych wirtualnych strzelnicach. Bo prezes tej świeżo założonej spółki nagrywał sobie po najeździe Rosji na Ukrainę rozmowy z takim na przykład ekspertem” - napisał Bąk, załączając screen z rozmowy Frąckiewicza z Sykulskim.

Na mocy podpisanej wtedy umowy elektroniczne repliki prawdziwych karabinów wraz z aplikacją "WarMagNET strzelnica" trafią do testowania do Zespołu Szkół Technicznych im. 10 Pułku Piechoty w Łowiczu oraz do Liceum Jagiellońskiego w Toruniu. Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski powiedział, że jest to eksperyment oraz zapewnił, że to "broń ćwiczebna, która jest w pełni bezpieczna". - Ona nie strzela ładunkiem kinetycznym - podkreślił wiceminister, cytowany przez PAP.

- Proszę pamiętać, że koszt budowy w pełni certyfikowanej strzelnicy przy szkole jest gigantyczny. Użytkowanie broni kinetycznej także się wiąże z kosztami. A tutaj mówimy wyłącznie o jedynym koszcie, jakim jest energia elektryczna, by akumulator znajdujący się w tym karabinie naładować. Zatem jest to inicjatywa naprawdę godna wsparcia.

FRĄCKIEWICZ SIĘ TŁUMACZY

Prezes Creative Military Technology sp. z o.o. Rafał Otoka Frąckiewicz dociskany przez dziennikarzy zapewniał, że ministerstwo nie płaci jego firmie żadnych pieniędzy. W czwartek wyjaśnił na Twitterze, że “rejestracja spółki była niezbędna, żeby sformalizować nasze działania”. “To chyba pierwszy taki przypadek, że ktoś nie poszedł do ministerstwa po kasę, a wręcz przeciwnie dostarczył coś w gratisie” - dodał

Ośrodek #omzrik zwróci się do Ministerstwa Edukacji i Nauki z wnioskiem o dokładne sprawdzenie całego przebiegu podpisywania umowy z firmą Frąckiewicza i tego, czy nie naruszono w trakcie tego procesu obowiązujących przepisów.
#bron #szkola #edukacja #polityka #ciekawostki #bekazprawakow
robert5502 - Ten człowiek ze zdjęcia, który stał się słynny z tego, że nie potrafi na...

źródło: Screenshot_2024-06-02-10-09-17-800

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@robert5502 O ile lubię Otokę za rozmowy z KAŻDYM by poznać inny punkt widzenia w danym temacie to nie rozumiem do tej pory tego jego śliskiego biznesu z tą firmą i przyklejenie sobie łatki kumpla komuchów pisowskich. Zwłaszcza, że cały czas po nich jedzie w swoich programach. Jak z resztą z każdym innym politykiem. Niea dla nikogo taryfy ulgowej.
  • Odpowiedz
@matt-pitt Nie pamiętam dokładnie ostatniego odcinka, ale raczej tak. Z wczorajszej soboty jeszcze nie słuchałem.
Niemniej on przez to, że ma też dobre relacje zarówno z jedną jak i drugą stroną to jest zapraszany wszędzie i ma mnóstwo informacji z wnętrza pisowskiego szamba i potrafił kilkanaście razy dać jakieś ciekawe info wewnętrzne, które w pozostałych mediach wychodziło dopiero po kilku miesiącach (zawsze wtedy podkreśla ile wcześniej on pierwszy k tym mówił).
Dużo
  • Odpowiedz