Wpis z mikrobloga

@GoldenJanusz: @qew12 byłby fajniejszy, jakby po prostu pisał o sobie i swoich problemach/zwycięstwach (co też robi) a nie powtarzał typowego dla tagu kwękania "to wina społeczeństwa". Nawet jeśli to wina społeczeństwa, to takie wpisy w niczym mu nie pomogą.
  • Odpowiedz
@GoldenJanusz, @Pablomike, @zachariasz-grundbaum, @Mirkwood: @Kj5s6f2dk7s54o, @Tom8, @dotankowany_noca: Matka robila wszystko za mnie, nie miala nigdy czasu, wolala sama zrobic cos perfekcyjnie. Ojciec mi nawet nie pokazal jak sie gwozdzie wbija - zwykle uzywal argumentu, ze zepsuje albo zrobie sobie krzywde. W szkole mnie dreczyli. Nabylem dzieki temu perk, ktory sie nazywa wyuczona bezradnosc. Cale zycie sie zastanawialem dlaczego
  • Odpowiedz
@akaisterne:

Miałem tak samo albo gorzej, dodatkowo od 10-12 roku życia moja matka dostała schizy i robiła mi codzienne przeszukania czy nie mam narkotyków, bo czegoś się naoglądała.

Efekt? W dorosłym życiu większość ma mnie za giga chada, właściwie może nie jestem jakimś milionerem, ale myslę, że pozycje społeczną, związki, kasę się dorobiłem lepszą niż osoby z wyuczoną przez rodziców dynaminą.

Jedyne co mnie różniło że nigdy się nie użalałem
  • Odpowiedz
@Kasahara: Mysle, ze to kwestia osobowosci. Jedno dziecko sie podda, a inne bedzie walczyc. Mi latwiej bylo sie podporzadkowac. Do tego uciekalem w eskapizm. W domu od podstawowki zawsze byla jakas konsola do gier i glownie tym sie zajmowalem. Powiesz, ze moglem tyle nie grac, ale nie wiedzialem jak sobie inaczej radzic z odrzuceniem.
  • Odpowiedz
@last_of_us: @akaisterne

Nie zrozumcie mnie źle. Mi chodzi o coś innego, że 95 % tagu #przegryw podchodzi do tematu tak, że nic nie było, nie jest i nie będzie od nich zależne. Ze wszystko jest kwestią genetyki lub tego co się działo w życiu za młodu, a my jesteśmy jakimś istotami bez własnej woli. Każdy ma inną osobowość czy umiejętność sobie z tym poradzenia czy wrażliwość na
  • Odpowiedz