Wpis z mikrobloga

Zauważyłem, że gdy czuję się źle, spędzam dużo czasu na Wykopie. Wstaję rano, biorę prysznic, robię śniadanie i pierwsze, co robię, to wchodzę na Wykop, żeby poczytać, co się działo, gdy spałem, jakby to miało jakieś znaczenie. Jest to dołujące i przygnębiające. Wiem, że tracę na tym dużo czasu, dziennie pewnie z 30-60 minut - w tym czasie mógłbym zrobić porządne zakupy, przeczytać fragment ciekawej książki lub napisać do prawdziwych znajomych i zapytać, co słychać. Mógłbym tez poszerzyć moje pasje, zainteresowania, hobby, wrócić do pisania krótkich opowiadań, zając się majesterkowaniem na co zawsze brakowalo mi czasu.

Wykop stał się dla mnie jednym z tych miejsc, w których czułem się, jakbym był częścią jakiejś społeczności, mimo że moja aktywność była znikoma, a wpisy, które pisałem, były czasami przerysowane. Przez ostatnie 3-4 lata wypełniałem swoją pustkę, oszukując siebie, że jestem częścią czegoś. Na dodatek Wykop to dosyć specyficzne miejsce, pełne smutnych, zmęczonych życiem ludzi po różnych traumach, z depresją i bez większych pasji, krytykujących wszystko, co się da. Przekłada się to na moją ocenę rzeczywistości. Przyswajam głupie zachowania i żarty, które tylko na Wykopie są zabawne, ale na zewnątrz nikogo nie bawią.

Czas z tym definitywnie skończyć - zdecydowałem się usunąć konto. Może zmusi mnie to do działania, do szukania innych alternatyw w nawiązywaniu realnych, prawdziwych znajomości. Paradoksalnie poznałem tutaj cztery osoby, z czego z trzema utrzymuję kontakt do dzisiaj, często osobisty, ale to było ponad cztery lata temu, jeszcze pod innym kontem. Dzisiaj Wykop nie jest już taki sam jak kiedyś.

#zalesie #oswiadczenie #wykop #depresja
  • 1
  • Odpowiedz