Aktywne Wpisy
klossser +369
PanAlbert +256
Hej mireczki,
Jak macie w przepisie dodanie 200g przecieru pomidorowego to macie lekki problem z produktem pudliszki,
bo właśnie zrobili uroczy downsizing, czyli po polsku zmniejszyli opakowanie i gramaturę.
I tak to się żyje pomalutku (-‸ლ)
#downsizing #pudliszki #przecierpomidorowy
Jak macie w przepisie dodanie 200g przecieru pomidorowego to macie lekki problem z produktem pudliszki,
bo właśnie zrobili uroczy downsizing, czyli po polsku zmniejszyli opakowanie i gramaturę.
I tak to się żyje pomalutku (-‸ლ)
#downsizing #pudliszki #przecierpomidorowy
Siema Mircy.
Stoję przed wyborem motocykla. Waham się między Kawasaki er5 (500c) a Hondą CBF 250 (250cc).
Prawo jazdy na pełne kat. A uzyskałem jeszcze w czasie, kiedy zdawało się je na zwykłym 125cc, ale chwilę później doznałem ciężkiego wypadku w górach, po którym długo wracała mi władza w ręce, przez co nigdy nie wsiadłem na większy motocykl. Ostatnie dwa sezony śmigałem sobie dość sporo po mieście Daelimem 125 i Hondą PCX.
Planowałem na ten sezon zaopatrzyć się w CBF250, żeby się nie zabić, a za rok wskoczyć na coś mocniejszego, ale życie sprawiło, że w tym roku wyprowadziłem się poza UE i o ile do jazdy po mieście i okolicy "dwieściepięćdziesiątka" wydaje się wystarczająca, o tyle jakoś nie widzę pokonywania na niej 2-3 razy w roku 1000km+, kiedy będę chciał zjechać do Polski xD
A i praca na miejscu wymaga ode mnie pokonania raz na jakiś czas tych ~150km do stolicy.
Zatem chodzi mi po głowie Kawasaki er5, ale pytanie brzmi - czy dobrym pomysłem jest wsiadać na "pięćsetkę" kiedy nie mam doświadczenia na niczym większym, niż 125cc?
Rozsądek mam, nie kręci mnie nadmierne z-----------e, ale cykam się, że kiedyś za szybko puszczę sprzęgło czy za bardzo odkręcę manetę i zrobię sobie kuku xD
Czy ER5 będzie bezpieczne do ogarnięcia czy lepiej przemęczyć się sezon na CBF250?
250 czy 500?
@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: Tak.
@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi mam er-5, zrobiłem na niej niecałe 1k km to coś tam mogę napisać.
Z plusów: tanie części (napęd, opony, reszta gratów), moto jesteś w stanie naprawić pod blokiem. Nawet sobie zawory wyregulujesz jak masz klucze, czas i chęci. Konstrukcja debiloodporna, pancerne silniki, jak kupisz zadbana sztukę i
@zielony_goblin: i cudem techniki być nie musi - na przyszły rok pewnie wymienię na coś mniej struclowatego, ale na pierwszy sezon nie będę się porywał na w moto prawie z salonu