Wpis z mikrobloga

Cześć, chciałbym się podpytać czy przeprowadzka do Austrii żeby pracować tam na #cnc ma sens? Słyszałem, że w większości zakładów jest tam duży nacisk na to żeby jednak mieć wykształcenie kierunkowe, w moim przypadku jest to tylko kurs. Ponoć też z językiem jest tam ciężej, bardziej naciskają na to żeby jednak biegle mówić w tym języku, a przynajmniej mają do tego mniej liberalny stosunek niż Niemcy.

Jednak z drugiej strony w większości tego typu prac w Niemczech np od pracowników z zagranicy, fizycznych, oczekuje się głównie naciskania guzika, ewentualnie wprowadzania drobnych korekt i mierzenia detalu, instalacji form itp. Nie zamierzam atakować dużych i ambitnych firm bo nie mam do tego odpowiedniego doświadczenia, wiedzy, papierów ale też z drugiej strony nie wymagam od potencjalnego pracodawcy żeby mnie szkolił na programistę albo układał proces itd ;) Warto w to się pakować czy to inny rynek niż Niemcy?

Co do mojego języka to takie A2, potrafię się wyrazić, powiedzieć czego mi potrzeba, rozumiem też proste polecenia, ale jak mówią między sobą to ni w ząb ewentualnie wyłapuje poszczególne słówka, czasem kontekst, mimo wszystko cały czas się uczę. (W razie sytuacji awaryjnej próbuję ratować się angielskim, ale wiem że w przypadku autochtonów liczy się to czy dana osoba ma gest i będzie jej się chciało rozmawiać po ang. w miejscu pracy ;))

#emigracja #praca #austria #niemcy
  • 3
  • Odpowiedz
@obserwator1112: Zależy też jaka część Austrii z tym językiem. Ja mam poziom B2 niemieckiego i bez problemu rozumiem Austriaków z jakichś większych miast typu Salzburg, ale jak trafisz na jakąś wiochę w Tyrolu to możesz być i nativem z Hanoweru i #!$%@? zrozumiesz Austriaka. Co do samej Austrii to też kiedyś myślałem o wyjeździe tam, ale odstraszyło mnie ich obowiązkowe przerejestrowywanie auta do 30 dni i podatek Nova z tym
  • Odpowiedz
@dsomgi00: Dzięki za odpowiedź. No właśnie tego troszkę się obawiam, nauka języka średnio mi idzie, mniej więcej przez specyfikę pracy, gdzie większość czasu spędza się przy maszynie, reszta zespołu to rodowici Niemcy, którzy coś tam pogadają ale wiadomo jak to nativ z nativem nikt nie będzie siedział przy tobie i mówił do ciebie jak do dziecka żebyś język podłapał. Starałem się chwytać kursów online, ostatnio też zacząłem lekcje online z
  • Odpowiedz
@obserwator1112: nawet bez jezyka sobie poradzisz. To juz nie te czasy ze bez niemieckiego nie bylo tam czego szukac, jeszcze w tej sytuacji w jakiej jest Austria ze wykwalifikowanych pracownikow potrzeba na gwalt. Ida CI na reke z jezykiem bo w sumie nie maja innego wyjscia. Pensje sa jednak nizsze niz w DE a koszty zycia w ciagu ostatnich 3 lat sie podwoily.
  • Odpowiedz