Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem kompletnie tematu.
Zamiast przelewać 21 miliardów deweloperom nie lepiej po prostu rozpisywać przetargi na budownictwo w taki sam sposób w jaki się buduje infrastrukturę drogową czy kolejową? Powołać Inżyniera Kontraktu by nadzorował to wszystko, uwolnić grunty w miastach należące do PKP czy Poczty Polskiej i budować i wynajmować długoterminowo?

#nieruchomosci
  • 45
  • Odpowiedz
ale postawienie czteropiętrowego bloku to trzeba na spokojnie, państwo nie jest od tego


@PfefferWerfer:

Bo Państwo nie jest od tego.

Także nie jest od rozdawania kasy.
  • Odpowiedz
@oddalenie:

polska B potrzebuje inwestycji a nie mieszkan. Jak jest wolna kasa na rozdawnictwo (niewazne w jakiej formie) to powinna zostac oddana ludziom co ja wypracowali i niech z ta kasa robia co chca.


Masz tanie mieszkania na wynajem -> sprowadzają się ludzie -> rozwija się przedsiębiorczość.

Oczywiście pewnie byłoby odwrotnie ale halo mamy SGH czy inne uniwerki niech zrobią jakieś poważne analizy.
  • Odpowiedz
@Dueil_angoisseus: osiedla powinny być budowane tak drogi, czyli projektuj i buduj. Na to przetarg. Dalej przetarg na zarządce osiedla, który będzie sprzedawał mieszkania z małym zyskiem dla państwa.Wszystko 100% prywatnie, by nie było nepotyzmu i krzywych politycznych akcji.

Bo nie wierzę w mieszkania na wynajem. Bo tym by musiało się zajmować państwo albo samorząd. A to środowisko dla urzędnicze i polityczne patologiczne przekręty. W sensie o kolejną z licznych spółek
  • Odpowiedz
@buont:

Bo Państwo nie jest od tego.


A kto decyduje o tym od czego jest państwo? Ustaliliśmy że prywatną edukacja, budowa dróg czy zaopatrzenie w wodę działa wadliwie na wolnym rynku więc zajmuje się tym państwo. Jeszcze w latach 60. i 70. na zachodzie, w tej słynnej kontrze kapitalistycznej do komunizmu państwo budowało lokale komunalne na masową skalę i był to normalny element działalności państwa. Dopiero tatcherowsko-reaganowska narracja liberalna spowodowała likwidację państwowej mieszkaniówki w większości krajów Europy
  • Odpowiedz
@Dueil_angoisseus: Wujek państwo zleci, do przytargu przystąpią deweloperzy, którzy dadzą takie same/wyższe stawki, jak "zwykłym ludziom". Nie ma państwowych firm budowlanych, więc wykonawcą może zostać JW Construction albo inna Spravia. Oczywiście po cenie rynkowej.

Pomysł bez sensu.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin
No nie wiem nie wiem.

zazwyczaj masz przetarg rozpisany oraz przygotowany kosztorys inwestorski. Deweloperzy mając do wyboru wziąć robotę albo jej nie wziąć by musieli obniżyć marżę a kosztorys i tak jest robiony raczej na podstawie KNR więc aż tak bardzo stawki nie są tam zaniżone.

Z resztą wystarczy zobaczyć różnicę pomiędzy wycenami na poszczególne odcinki dróg. Jak jakiś wykonawca ma mało roboty to daje niższą cenę jak ma dużo
  • Odpowiedz
rozpisywać przetargi na budownictwo w taki sam sposób w jaki się buduje infrastrukturę drogową


@Dueil_angoisseus: czyli powstałby jeden blok z mieszkaniami dla rodziny ministra.
Ja #!$%@? te wasze socjalistyczne pomysły
  • Odpowiedz
Deweloperzy mając do wyboru wziąć robotę albo jej nie wziąć by musieli obniżyć marżę


@Dueil_angoisseus: Deweloper niczego nie musi brać, może budować tak jak teraz przecież. Deweloperzy nie są jak firmy od budowy torów, nie padną bez rządowego źródełka.
  • Odpowiedz
Kot ustalił? Ty? Czy ty z kolegami?


@buont: Ja razem ze wszystkimi rządami krajów rozwiniętych, do poziomu szkoły średniej powszechnie masz publiczną edukację jako alternatywę. Na etapie uniwersyteckim w każdym kraju masz uniwersytety publiczne (w USA też).

Prywatna edukacja działa źle dlatego najlepsze uniwersytety na świecie takie jak Oxford, MIT czy Stanford są publiczne. A nie, czekaj... one są
  • Odpowiedz