Wpis z mikrobloga

#programowanie #programista15k #naukaprogramowania #bootcamp #kryptowaluty #scrum #scrummaster

Porównanie motywów ofiar piramid finansowych: Kryptowaluciarze vs programiści vs scrum mastering

Kryptowaluciarze / MLMowcy:
Naiwni
Pragną wolności finansowej żeby kupować ciągle jakieś przepłacone ciuchy gucci i imponować patologii społecznej
Chcą pracować bez szefa, ale jednak biorą udział w piramidzie finansowej gdzie spora część ich dochodu idzie dla góry
Szybkie samochody - wypożyczają w 5 osób by było taniej i robią w nich zdjęcia xD
D00peczki na jachtach, rozwiązłość seksualna i inne marzenia sprzedane w formie zdjeć na insta
Wakacje w tropikach kilka razy w roku oczywiście klasą ekonomiczną z etatowcami których tak wyśmiewają, nie stać ich na business klase.

Programiści
Podążają za tłumem, 40k nowych studentów IT rocznie, 13k absolwentów IT i kolejne 10-20k z innych kierunków technicznych (budownictwo, elektryka, elektronika, automatyka itd) plus 10k absolwentów bootcampów i innych pseudo-samouków bojowników UDEMY
Pragną zostać niewolnikiem korporacji za trochę mniejsze pieniądze niż mają fizole-robole kierowcy tira, płytkarze, tynkarze, glazurnicy na JDG bez szefa sscrum mastera
#!$%@? darmowych nadgodzin żeby szef miał na kupno za gotówkę nowego Maseratti z salonu
Rower/Metro i czasem jak się dorobią Dacia Duster gówno/ Skoda 1.0
Otyła żona zarabiająca 3-4 razy mniej, z którą mają wspólny budżet i robi awantury gdy chłop se kupi konsole czy inny gadżet xD (żona zarządza w 100% kasą i czasem beciaka)
Wakacje w Mielnie raz do roku albo nawet wcale bo boją się podróżować (ale będą wam mówić, że podróżne są nudne i lepiej siedzieć w swoim 50m2 mieszkaniu nawet w depresyjną jesien/zime xD)

Scrum Masterzy
Nie mają problemów ze znalezieniem pracy, nikt się tam nie pcha, bardzo niski próg wejścia
Są szefami programistów, nad sobą nie mają praktycznie nikogo. Mogą wyciskać programistów jak czosnek przez praskę, zaniżać im estymaty, wyznaczać deadliny, siadać na nich na retro i przez 2 godziny mieszać z błotem, kazać czytać jakieś ksiązki czy robić kursy przez weekend (firma ofc nie płaci), kontrolować na daily czy sie nie obijali. Dostają spore premie gdy programiści pracują dostarczają coraz więcej user story lub story points co sprint
To oni są handlarzami niewolników (programistów) w korporacji, ich dozorcami, władcami, panami. Nie mają nikogo nad sobą. Nie mają żadnego stresu, terminów, obowiązkow, musza jedynie pracować czy programiści pracują te wyznaczone minimum 8h i czy aby nie okradają właściciela firmy lecąc w chooja z zadaniami.
mają pensje 3/4 wypłaty programisty, z tym że mogą nawet ukończonyć jakąś europeistykę gdzie przez 5 lat imprezowali, chlali, zaliczali płodne juleczki i uczyli się tylko 1-2 tyg przed sesją. Nie musi się dokształcać raz nauczony, bo Scrum/Agile jest stałe i niezmienne.
A taki programista zakuwał przez 5 lat 24/7 na polibudzie i jeszcze chodził na darmowe staże studenckie, robił trwanik na gicie, czytał setki książek i potem cały czas musi się dokształcać po pracy by nie wypaść z branży.
Pracuje max 1-2 dziennie, nie robi nic właściwie i nikt nie ma z tym problemu
Jest dynamicznym oskarkiem i zalicza śliczne Anetki/Kasie z działów HR/kadr/finansów, które nierzadko są żonkami programistów (ale mowa o tych kilku ładnych na całą firme, nie brzydkich)
Wakacje, Góry non stop, czillowanie, praca max 40h miesięcznie, zero nauki po pracy, korpo benefity

Wybierz mądrze
  • 3
  • Odpowiedz